Nowela rozwiązuje też problem tzw. śpiochów. W Warszawie są ich 2 tys. Głównie na Pradze-Północ. Często są to piękne, zabytkowe kamienice, które rozpadają się, bo nie można ich wyremontować. W latach 40. ubiegłego wieku adwokaci poskładali wnioski reprywatyzacyjne rzekomo w imieniu swoich przyszłych klientów.
Mimo że mają wiele braków formalnych, uważa się je za ważne. W efekcie nic praktycznie z taką nieruchomością nie można zrobić. Ani lokator nie może wykupić w niej lokalu, ani miasto nie może jej gruntownie wyremontować. Nowe przepisy przewidują, że miasto w mediach, internecie będzie poszukiwać właścicieli „śpiochów". Jeżeli nie zgłoszą się w ciągu sześciu miesięcy od publikacji ogłoszenia, taka nieruchomość przejdzie na własność miasta lub Skarbu Państwa.