Aby biznes szedł dobrze, potrzebny jest bowiem nie marketing, ale jasne i stabilne przepisy. Niby to oczywiste, a jednak Polska zaczyna na tym polu przegrywać.
Dobra wiadomość jest taka: nasz kraj nadal cieszy się największym zainteresowaniem inwestorów, którzy w ciągu trzech kwartałów tego roku ulokowali tu 2,6 mld euro w nieruchomościach komercyjnych. To ponad 40 proc. łącznej wartości transakcji inwestycyjnych w Europie Środkowej.
Ale jest też gorsza z naszego punktu widzenia wiadomość: to na Węgrzech analitycy Cushman & Wakefield odnotowali ponaddwukrotny wzrost aktywności inwestycyjnej w porównaniu z pierwszymi trzema kwartałami 2015 r. Tam jest spokojniej niż u nas?
Na spotkaniu Liderów Branży Nieruchomości w naszej redakcji przedstawiciele największych firm i organizacji uznali, że niepewność co do wysokości podatków (interpretacje zmieniane już po transakcji) oraz zapowiadane regulacje, które miesiącami „wiszą" nad rynkiem (np. podatek handlowy, zakaz handlu w niedzielę), powodują, że kapitał zbijają nasi sąsiedzi, a nie my.