To był największy tegoroczny hit wśród odkryć naukowych związanych z medycyną. W listopadzie Japończycy ogłosili, że udało im się uzyskać komórki macierzyste z fibroblastów, komórek występujących w skórze.
Teraz naukowcy amerykańscy uczynili kolejny krok naprzód w tej dziedzinie. Uzyskali cenne komórki nie z komórek skóry hodowanych w laboratorium, jak Japończycy, ale z pobranych bezpośrednio od człowieka. Tym samym udowodnili, że komórki macierzyste można uzyskać ze skóry każdego z nas. Badaniami kierował George Daley. Ich opis opublikowała w niedzielę w Internecie „Nature”.
Doświadczenia Daleya przypominały przeprowadzone przez Japończyków z Uniwersytetu w Kioto. Naukowcy wprowadzili do komórek skóry, czyli tzw. fibroblastów, specjalnie dobrane geny: Oct4, Sox2, Klf4 oraz c-Myc. Operacja cofnęła fibroblasty w rozwoju do etapu, kiedy nie były jeszcze fibroblastami.
Daley i jego koledzy ustalili, że aby przeprowadzić operację, wystarczą trzy geny: Oct4, Sox2 oraz jeden z dwóch – Klf4 lub c-Myc, do wyboru. Jednak jeżeli użyjemy wszystkich czterech, proces cofania biologicznego zegara będzie bardziej wydajny. Komórki skóry stały się na powrót komórkami macierzystymi, z których powstać może nie tylko skóra, ale też inne tkanki, np. nerwy lub mięśnie. Takie właśnie komórki, nazywane pluripotentnymi, składają się na kilkudniowy ludzki zarodek. Naukowcy uważają, że w przyszłości lekarze będą mogli za pomocą komórek macierzystych walczyć z groźnymi chorobami, a także hodować organy gotowe do przeszczepu. Ponieważ pod względem genetycznym organ taki byłby niemal identyczny z organizmem pacjenta, nie istniałoby ryzyko jego odrzucenia.
Mimo że Daley uzyskał komórki macierzyste ze skóry ochotnika, nie znaczy to, że już można za ich pomocą już tego ochotnika leczyć. Ryzyko jest wciąż zbyt duże, choćby dlatego że zmieniające funkcjonowanie komórki geny były wprowadzane do fibroblastów przez wirusy, a dokładniej retrowirusy. Zmieniają one DNA komórki, do której wnikają, i te zmiany nie zawsze są w pełni przewidywalne. Wirus może zablokować działanie jakiś ważnych genów lub spotęgować aktywność innych. Dlatego naukowcy pracują teraz nad innymi metodami wprowadzania genów do komórek.