Rz: Leczy pan pedofilów?
Dr Stanisław Dulko
: Zajmuję się tym od kilkunastu lat. W tej chwili mam kilkudziesięciu pacjentów. To osoby, które są na warunkowym zwolnieniu, w związku z czym muszą się leczyć. Nadzoruje je kurator sądowy. Po każdej wizycie dzwoni i pyta, czy pacjent u mnie był. Drugą grupę stanowią ci, którzy zgłaszają się z własnej inicjatywy. Pracują w oświacie, mają kontakt z młodzieżą i boją się, że nie zapanują nad popędem. Trzecia grupa to upośledzeni umysłowo przyprowadzani przez rodzinę.
Która grupa jest najliczniejsza?
Zdecydowanie ta druga. Takie osoby stanowią około dwóch trzecich wszystkich zgłaszających się.