Wabi się Hobbie-J. Na pierwszy rzut oka wygląda niczym zwykły, biało-czarny gryzoń. Tyle tylko, że inne szczury mogłyby pozazdrościć mu bystrości umysłu. Dzięki zabiegom amerykańsko-chińskiego zespołu naukowców mózg Hobbiego-J działa sprawniej niż zwykłych gryzoni. Nawet tych ze szczepu Long Evans, z którego wywodzą się najbardziej błyskotliwe wśród tych zwierząt. Jak to możliwe?
[srodtytul]Omnibus z kreskówki[/srodtytul]
Szczurza superinteligencja jest skutkiem nadekspresji jednego z genów, dzięki czemu komunikacja między komórkami w jego mózgu trwa o ułamek sekundy dłużej. W efekcie pamięć Hobbiego-J jest bardziej trwała. Dłużej może się w niej zachować wspomnienie o zabawce, której używał. Zmodyfikowany gryzoń jest też znacznie lepszy od swoich naturalnie wyhodowanych krewniaków w wykonywaniu bardziej skomplikowanych zadań. Łatwiej przychodzi mu na przykład zapamiętanie drogi, którą ostatnio przeszedł, by znaleźć czekoladowy przysmak. – To tak, jakbyśmy wzięli bardzo dobrego koszykarza, takiego jak Michael Jordan, i stworzyli z niego super Michaela Jordana – na temat udoskonalenia Hobbiego-J mówi Deheng Wang, pierwszy autor tekstu poświęconego badaniom nad transgenicznym szczurem, jaki pojawił się na łamach „PLoS One”. Uczony związany jest z dwoma uczelniami, z których pochodzą także współautorzy tekstu i zarazem projektu – dr Joe Z. Tsien, piastujący kierownicze stanowisko na amerykańskim Medical College of Georgia, oraz dr Xiaohua Cao z East China Normal University.
Doniesienie to ujrzało światło dzienne równo dekadę po tym, jak na łamach „Nature” ukazała się informacja na temat stworzenia superinteligentnej myszy. Wabiła się Doogie, od imienia serialowego bohatera, który był geniuszem i już jako nastolatek został lekarzem. Hobbie-J również zawdzięcza swoje imię fikcyjnej postaci – inteligentnemu szczurowi, który pojawia się w jednej z chińskich książek rysunkowych. Ale oba zwierzaki łączy coś jeszcze. To nadekspresja genu, który koduje białko NR2B odpowiedzialne za przyswajanie, kojarzenie i przechowywanie informacji. Tym samym wpływa on na pracę hipokampu, struktury w mózgu odpowiedzialnej głównie za pamięć. U osób cierpiących na alzheimera dochodzi w tym obszarze do pojawienia się zmian.
Jak wykazały testy, myszy Doogie cieszyły się dobrą pamięcią do późnego wieku. Teraz zaś sensowność wykonanych u nich modyfikacji potwierdziły badania nad Hobbiem-J. – Utwierdzają one w przekonaniu, że NR2B stanowi uniwersalny przełącznik dla kształtowania się pamięci – uważa dr Joe Z. Tsien. Z tego wynika, że gen ten może być świetnym celem leków poprawiających jej działanie. I to nie tylko przeznaczonych dla ludzi chorych na alzheimera czy z łagodną demencją, ale także dla osób zdrowych, które chciałyby zwiększyć wydajność szarych komórek.