Reklama
Rozwiń
Reklama

Przeszczepili obie ręce

Kolejny sukces mikrochirurgów z Trzebnicy. To pierwszy taki zabieg w Polsce

Publikacja: 15.06.2010 10:44

Doc. Jerzy Jabłecki przy stole operacyjnym

Doc. Jerzy Jabłecki przy stole operacyjnym

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Operację przeprowadzono 5 czerwca. Rozpoczęła się o 15.00 i trwała kilkanaście godzin. — Pacjentem jest były żołnierz, który stracił kończyny w trakcie zajęć służbowych — ujawnia doc. Jerzy Jabłecki, szef trzebnickich mikrochirurgów.

Jak powiedział w TVP Info gen. Sławomir Petelicki, operowanym był komandos GROM, który stracił ręce ratując życie innego człowieka.

To już piąty przeszczep, który przeprowadzono w trzebnickim szpitalu św. Jadwigi. — Był w oczywisty sposób najbardziej skomplikowany, bo po raz pierwszy transplantowaliśmy obie ręce — zaznacza doc. Jabłecki. — Ale to nie ewenement na skalę światową. W niektórych krajach, jak Włochy czy Austria tylko takie zabiegi są dopuszczalne i przeprowadzono ich kilkanaście.

Takim ewenementem jest za to transplantacja, jaką zespół doc. Jabłeckiego przeprowadził pod koniec ubiegłego roku w Trzebnicy. Rękę, tuż przy ramieniu, przeszczepiono 30-letniemu Mirosławowi Borodziukowi ze Śląska. Czekał na nią ponad 28 lat, straciwszy ją jako półtoraroczne dziecko. Operacja była wyjątkowa na skalę światową, bo po raz pierwszy pacjentowi przeszczepiano niemal całą rękę, po raz pierwszy również był nim człowiek, który nie miał jej w zasadzie od urodzenia.

— Rehabilitacja nie polega na „przypomnieniu” mózgowi o tym że na powrót ma zarządzać dłonią, lecz wykształcenie w korze mózgowej odpowiednich funkcji — mówił po zabiegu „Rz” dr Adam Chełmoński z zespołu trzebnickich transplantologów. — Ewentualny sukces może być przepustką do transplantacji kończyn osobom, które nie mają ich od urodzenia — podkreślał dr Chełmoński.

Reklama
Reklama

Największym sukcesem, jeśli chodzi o przywrócenie funkcji utraconej kończyny, była operacja trzebnickich mikrochirurgów w 2008 roku. Przeszczepili wówczas kobiecą dłoń Damianowi Szwedo, stolarzowi spod Wrocławia. Dziś posługuje się nią w takim stopniu jak człowiek, który nigdy jej nie stracił. Przy tej okazji lekarze poznali inne zaskakujące reakcje. Oprócz fizycznego upodabniania się transplantowanej dłoni, co lekarze tłumaczyli reakcjami hormonalnymi, okazało się, że doszło również do całkowitej wymiany genów z żeńskich na męskie.

Pierwszy zabieg przeszczepu ręki miał miejsce w kwietniu 2006. roku. Leszek Opoka, 34-letni wówczas stolarz z okolic Radomia, na nową kończynę czekał 13 lat. Leszek Opoka, pracujący dziś jako magazynier w hipermarkecie budowlanym, w dwa lata po przeszczepie miał rękę prawie w pełni funkcjonalną.

Od 1998 roku na świecie przeprowadzono ok. 50 transplantacji kończyn. Przeszczepów powyżej łokcia było ok. 10, w tym 3 w Europie. Ośrodek trzebnicki jest jednym z 8 na świecie, w których dokonuje się takich zabiegów.

Operację przeprowadzono 5 czerwca. Rozpoczęła się o 15.00 i trwała kilkanaście godzin. — Pacjentem jest były żołnierz, który stracił kończyny w trakcie zajęć służbowych — ujawnia doc. Jerzy Jabłecki, szef trzebnickich mikrochirurgów.

Jak powiedział w TVP Info gen. Sławomir Petelicki, operowanym był komandos GROM, który stracił ręce ratując życie innego człowieka.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Materiał Partnera
Chcieliby dwójkę. Dlaczego więc Polacy coraz rzadziej decydują się na dzieci?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Materiał Partnera
Krewny z Ameryki. Jak filmy opowiadają niezwyczajną historię polskich emigrantów
Materiał Partnera
Czy można wykryć, że pracę napisała AI? Nauczyciele akademiccy vs. ChatGPT
Materiał Partnera
Zegar biologiczny. Co naprawdę decyduje o naszej produktywności?
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nauka
Jak urozmaicić spacery i biegi? Eksperci mają niecodzienny pomysł. „Zaczynać powoli”
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama