Tym razem koncentruje się on na rozwoju neurochirurgii. Zagłębiając się w opisy ryzykownych operacji nieuleczalnych dotąd chorób, czytelnik może mieć wrażenie, że trzyma w rękach thriller. A to przecież historia. Thorwald potrafi być dosadny w jej opisywaniu. W końcu rozwój medycyny okupiony był ogromnym cierpieniem. Niemiecki pisarz potrafi oddać jego dramat. A tym samym unaocznia, jak wiele oferuje nam dzisiaj medycyna. Jak zwykle u niego ważni są bohaterowie: lekarze pionierzy, którzy nie bali się zająć tematem tabu, jakim był ludzki mózg. Współczesnemu czytelnikowi zapewne trudno przyjdzie uwierzyć, że przez kilkaset lat chirurdzy znajdowali się w niższej grupie społecznej, zaliczając się do medycznych barbarzyńców.
[i]Jürgen Thorwald, Kruchy dom duszy, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010,s. 380[/i]