Ile gwałtów z tej pigułki

Przybywa przestępstw seksualnych z użyciem środków farmakologicznych, najczęściej leków kupowanych na receptę

Aktualizacja: 27.07.2010 13:25 Publikacja: 27.07.2010 00:15

Ile gwałtów z tej pigułki

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

To były wakacje. Anka jak zwykle w weekend wybrała się z przyjaciółką do jednego z białostockich alternatywnych klubów. Kupiły piwo i krążyły między stolikami. Przysiadły się do znajomych. – Odwróciłam się na chwilę, a może poszłam tańczyć – wspomina 21-latka. – Potem wypiłam kilka łyków piwa i zrobiło mi się na maksa niedobrze. Poleciałam do łazienki. Zdążyłam tylko zamknąć za sobą drzwi na zamek.

Jej ciało stało się bezwładne. Ktoś pukał do drzwi. Nie dała rady się podnieść, by otworzyć. Straciła rachubę czasu. Po dwóch godzinach znalazła ją przyjaciółka. – Ty jesteś naćpana – usłyszała z ust kolegi, który pomagał jej wstać. Źrenice Anki były jak pięć złotych. A przecież nigdy nie brała narkotyków.

Mniej szczęścia miała nastolatka, którą pięć lat temu policjanci ze Skarżyska-Kamiennej znaleźli nieprzytomną przy drodze. Był luty, dziewczyna miała odmrożone kończyny, groziła jej amputacja. W szpitalu stwierdzono, że została zgwałcona. Dopiero po dwóch dniach można ją było przesłuchać – wcześniej nie było z nią kontaktu. 19-latka nie pamiętała okoliczności zdarzenia, dlatego policjanci podejrzewali, że sprawca użył tzw. pigułki gwałtu.

[srodtytul]Statystyki, których brak[/srodtytul]

– Liczba ekspertyz, które są wykonywane w związku z użyciem środków farmakologicznych w celu ułatwienia wykorzystania seksualnego, systematycznie rośnie – mówi dr Piotr Adamowicz z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. – O ile w 2001 roku mieliśmy ich dwie, o tyle teraz kilkadziesiąt.

Nie wiadomo, ile tego typu przestępstw jest popełnianych w Polsce. Ani policja, ani nikt inny nie prowadzi takich statystyk. Nie posiada ich także Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach, która wyszła z inicjatywą rozpoczętej tydzień temu kampanii profilaktyczno-edukacyjnej „Pilnuj swojej szklanki”. – Są wakacje. Młodzież ma więcej czasu. Jest więcej imprez. Stąd przypuszczamy, że zagrożenie jest większe – mówi Justyna Błaszczyk z zespołu prasowego komendy w Kielcach.

[wyimek]83 proc. wyniosła wykrywalność sprawców gwałtów w 2009 roku[/wyimek]

Z danych międzynarodowych wynika, że liczba przypadków zgwałceń z wykorzystaniem tzw. pigułki gwałtu rośnie. Błyskawicznie w latach 90. I tak na przykład w Wielkiej Brytanii zwiększyła się z 39 w roku 1990 do 778 w 1999. A w 2003 r. wyniosła już 998.

[srodtytul]Zgwałcona w serialu[/srodtytul]

– Podobny trend ma miejsce także w Polsce – uważa dr Adamowicz. Może na to wskazywać choćby fakt, że coraz częściej problem pojawia się w mediach. Stał się nawet motywem przewodnim jednego z odcinków popularnego serialu medycznego „Na dobre i na złe”. Opowiadał on o losach zgwałconej dziewczyny, u której wykazano we krwi obecność kwasu gammahydroksymasłowego (GHB).

To zwykle tę substancję utożsamia się z tzw. pigułką gwałtu. Tymczasem w praktyce bywa różnie. – To tylko jeden z kilkudziesięciu środków, które posiadają cechy pożądane przez przestępców – opowiada prof. Roman Wachowiak z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM w Poznaniu. – Działają na centralny układ nerwowy, powodując efekt uspokojenia aż do zaśnięcia.

Co gorsza, powodują również luki w pamięci, w wyniku czego ofiara ma problemy z przedstawieniem w sądzie wiarygodnego scenariusza wydarzeń.

[srodtytul]Po dziesięciu piwach[/srodtytul]

W Polsce najczęściej wykorzystywane są w tym celu pochodne benzodiazepiny. To leki stosowane w terapii nasilonego lęku czy bezsenności. Można je kupić w aptece na receptę. GHB trafia na rynek w wyniku działań przestępczych. Jest trudniejszy do zdobycia. – Nie przypominam sobie wykonywania ekspertyzy w sprawie z wykorzystaniem GHB. Wydawaliśmy natomiast opinie dotyczące zastosowania leków z grupy benzodiazepin – opowiada prof. Wachowiak. Jedna z nich dotyczyła działalności na zachodniej granicy objazdowych sex-shopów. Do pracy w nich zmuszono młode dziewczyny. Były szantażowane pornograficznymi zdjęciami. Wykonano je po uśpieniu ofiar za pomocą leków dodanych do alkoholu, co potęguje ich działanie.

– To substancje wykorzystywane najczęściej przez sprawców przestępstw seksualnych – na podstawie wyników ekspertyz wykonanych przez krakowski instytut – mówi dr Piotr Adamowicz. Jeszcze częściej towarzyszy im jedynie alkohol.

– Pamiętam panią, która zgłosiła się na badania do naszego zakładu, kiedy została wykorzystana na party w swoim zakładzie pracy. Podejrzewała, że podano jej pigułkę gwałtu – wspomina prof. Wachowiak. – Nie wykryliśmy jej obecności. Za to po dziesięciu godzinach od tego wydarzenia stężenie alkoholu we krwi kobiety wynosiło powyżej 1 promila. A to oznacza, że w momencie gwałtu miała prawie 3 promile. Powiedziałem jej, że musiała dużo wypić i dlatego ją zamroczyło. Wyznała, że mogło to być nawet dziesięć piw.

[srodtytul]Ofiary na komendzie[/srodtytul]

Tego feralnego dnia przed wyjściem do klubu Anka również piła alkohol. Przez całe popołudnie wysączyła wraz z przyjaciółką niecałe pół litra zrobionej przez siebie cytrynówki. – Zawsze przed wyjściem robimy w domu tzw. bifora i nigdy nic podobnego się nie stało – tłumaczy. Dlatego przyjaciele namówili ją, by o tym wydarzeniu opowiedziała na policji. Warto, by klub był pod lupą – uważali.

– Ofiary gwałtu rzadko decydują się zgłosić na policję – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego. – Czują wstyd i strach. Myślą, że wykrycie sprawcy będzie trudne. Tymczasem statystyki pokazują, że wykrywalność gwałtów wyniosła w ubiegłym roku 83 proc.

[ramka][srodtytul]Nie ufaj nieznajomym, zwłaszcza gdy jesteś sama[/srodtytul]

Jak się zachowywać, by nie paść ofiarą przestępstwa z użyciem pigułki gwałtu

? Unikaj samotnych wizyt w klubach i na imprezach lub w nieznanym towarzystwie

? Nie pij niczego, co oferuje nieznajoma osoba. Unikaj dzielenia się lub wymieniania napojami. Pij z otwartej własnoręcznie butelki. Jeśli zamawiasz drinka, obserwuj, jak jest przyrządzany.

? Nie zostawiaj napoju bez opieki, nawet na chwilę. Jeżeli stwierdzisz, że twój napój wygląda lub smakuje inaczej – nie ryzykuj, nie pij.

? Jeśli po wypiciu jakiegoś napoju poczujesz się dziwnie (np. pojawią się mdłości, zawroty głowy), szukaj pomocy u zaufanej osoby lub zadzwoń na pogotowie. W tym czasie unikaj ustronnych miejsc.

? Możesz skorzystać z drink testów (kosztują kilka złotych, do kupienia w drogeriach). Niestety, są one czułe tylko na jedną lub dwie substancje. Na wynik może wpłynąć kolor napoju.

? Wychodząc z klubu lub imprezy z powodu złego samopoczucia, poproś o pomoc zaufaną osobę.

[i]—źródło: policja.pl, z wyjątkiem informacji o teście[/i]

Chwila nieuwagi może wiele kosztować – to jedno z haseł kampanii świętokrzyskiej policji, która ma uchronić potencjalne ofiary przed zażyciem pigułki gwałtu. Wiele przypadków takich przestępstw nie jest zgłaszanych. Zgromadzić materiał dowodowy trudno, ponieważ substancje używane w tym celu utrzymują się w organizmie od kilku do kilkudziesięciu godzin. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=i.redlinska@rp.pl]i.redlinska@rp.pl[/mail][/i]

To były wakacje. Anka jak zwykle w weekend wybrała się z przyjaciółką do jednego z białostockich alternatywnych klubów. Kupiły piwo i krążyły między stolikami. Przysiadły się do znajomych. – Odwróciłam się na chwilę, a może poszłam tańczyć – wspomina 21-latka. – Potem wypiłam kilka łyków piwa i zrobiło mi się na maksa niedobrze. Poleciałam do łazienki. Zdążyłam tylko zamknąć za sobą drzwi na zamek.

Pozostało 93% artykułu
Nauka
Ewolucja na oczach naukowców. Niezwykłe wyniki 30-letniego eksperymentu
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Nauka
Kontrowersje wokół zmiany czasu. Co mówią badania naukowe?
Nauka
Trudna droga od projektu do rynku
Nauka
Ważne odkrycie dotyczące m.in. Ozempicu. Naukowcy opublikowali wyniki badań
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Nauka
Nadchodzi La Niña? Naukowcy o prognozach pogody na zimę 2024/2025
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni