Drugi w Polsce przeszczep twarzy

Całkowity przeszczep twarzy, już drugi w Polsce, przeprowadzili lekarze z Centrum Onkologii — Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach. Pacjentką jest 26-letnia kobieta.

Publikacja: 12.12.2013 11:32

Gliwickie Centrum Onkologii to jedyny w Polsce ośrodek wykonujący skomplikowane operacje przeszczepu

Gliwickie Centrum Onkologii to jedyny w Polsce ośrodek wykonujący skomplikowane operacje przeszczepu twarzy.

Foto: PAP/serwis codzienny

Przeszczep był wcześniej zaplanowany. Przeprowadzono go 4 grudnia, ale poinformowano o nim dopiero teraz, gdy stan 26-letniej kobiety, Joanny — okazał się stabilny. Psychicznie czuje sie dobrze, jest pełna optymizmu. Zespołem, podobnie jak podczas pierwszego przeszczepu, kierował prof. Adam Maciejewski.

— Póki co, jest dobrze. Na ostateczny rezultat, oprócz precyzji chirurgów, wpływa również farmakologia przed i po operacji, zapobiegająca odrzuceniu przeszczepu — powiedział prof. Maciejewski.

Pacjentka od ponad 20 lat cierpi na nerwiakowłókniakowatość. Jest to choroba genetyczna, charakteryzująca się obecnością licznych niezłośliwych nowotworów. Pani Joanna zdążyła już poddać się 35 operacjom plastycznym w innych ośrodkach. Jednak w ostatnim roku choroba postępowała bardzo szybko.

— Progresja choroby oznaczała pogarszający się stan funkcjonalny, estetyczny i społeczny. Było coraz gorzej, pacjentka miała problemy z jedzeniem, mowa stawała się coraz bardziej niewyraźna. Gdyby nie ta operacja, wkrótce pojawiłyby się kłopoty z oddychaniem — wyjaśnia prof. Maciejewski.

Gliwickie Centrum Onkologii to jedyny w Polsce ośrodek wykonujący te skomplikowane operacje. Pierwszego przeszczepu dokonano w nim 15 maja 2013 roku. Pacjentem był 33-letni mężczyzna, który doznał zniszczenia twarzy w pracy, podczas obsługiwania maszyny do cięcia kamieni. Odniesione obrażenia były tak rozległe, że w dłuższej perspektywie mężczyzna nie miałby szans na przeżycie bez dokonania przeszczepu.

Dotychczas na świecie, poza Polską, dokonano 26 przeszczepów twarzy. Zdaniem prof. Adama Maciejewskiego, w naszym kraju takich operacji potrzebuje około 100 osób.

—pap

Przeszczep był wcześniej zaplanowany. Przeprowadzono go 4 grudnia, ale poinformowano o nim dopiero teraz, gdy stan 26-letniej kobiety, Joanny — okazał się stabilny. Psychicznie czuje sie dobrze, jest pełna optymizmu. Zespołem, podobnie jak podczas pierwszego przeszczepu, kierował prof. Adam Maciejewski.

— Póki co, jest dobrze. Na ostateczny rezultat, oprócz precyzji chirurgów, wpływa również farmakologia przed i po operacji, zapobiegająca odrzuceniu przeszczepu — powiedział prof. Maciejewski.

Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?