Przedstawiciele Centers for Disease Control and Prevention (CDC) – federalnej agencji wchodzącej w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych ogłosili alarm przed nową chorobą roznoszoną w kontynentalnej części USA głównie przez szczury. Od stycznia 2011 r do tej pory na szczurzą chorobę wywołaną przez nicień płucny Angiostrongylus cantonensis , który infekuje mózg i płuca, zachorowało 12 osób. Sześciu z tych pacjentów nigdy nie wyjeżdżało za granicę co jest o tyle ważne, że nicień płucny uważano do niedawna za endemicznego robaka pasożytniczego występującego jedynie w tropikalnych regionach Azji i Hawajów.
Chociaż choroba ma zazwyczaj łagodny przebieg, może przybrać bardzo groźną postać i spowodować poważne, nieodwracalne uszkodzenia neurologiczne. W większości przypadków nowych zachorowań pacjenci skarżyli się na bóle głowy, gorączkę, osłabienie i objawy przypominające klasyczne zapalenie opon mózgowych.
Larwy pasożytniczej glisty Angiostrongylus cantonensis wylęgają się w płucach szczurów, a następnie są wydalane z odchodami tych gryzoni. Wydalone larwy są zbierane przez ślimaki, stonogi i niektóre gatunki płazów, które stanowią składnik diety mieszkańców niektórych krajów Azji południowo-wschodniej.
Ponad połowa ostatnio odnotowanych przypadków zachorowań w Stanach Zjednoczonych dotyczyła pacjentów, którzy jedli surowe warzywa, a przez to nieumyślnie zjedli także małe odmiany ślimaków znajdujących się głównie na liściach sałaty.
Przedstawicieli CDC niepokoi fakt, że cztery osoby zachorowały już w Teksasie, jedna w Tennessee i jedna w Alabamie. Oznacza to, że pasożyt przedostał się do kontynentalnej części USA i teraz może z pomocą szczurów rozprzestrzenić się na obu kontynentach amerykańskich.