Statek o nazwie „Parana” został storpedowany w 1917 roku. Jest to wspaniały zabytek techniki. Jak zapewniają władze greckie, żaden z wydobytych przedmiotów nie trafi do domów aukcyjnych, wszystkie znajdą się w zbiorach muzealnych.
Wstępne badania koordynowane przez grecki departament do spraw archeologii podwodnej rozpoczęły się już w maju. Ale powiadomiono o nich dopiero teraz, po odpowiednim zabezpieczeniu tego zabytku techniki przed rabusiami. Z powodu głębokości badania są bardzo utrudnione, potrzebne jest sztuczne oświetlenie.
Według uczestniczki badań dr Eleni Tsopouropulu wrak przetrwał w dość dobrym stanie. Nosi wyraźne ślady ataku torpedowego – ma ogromną wyrwę w lewej burcie w pobliżu dziobu. – Resztki ładunku wciąż jeszcze są widoczne w ładowniach. Musimy się z nimi obchodzić bardzo ostrożnie, ponieważ oprócz konserw i wszelkiego rodzaju sprzętu wojskowego statek przewoził również amunicję – powiedziała badaczka.
Parowiec „Parana” miał 128 metrów długości. Zwodowany w 1908 roku, należał do francuskiego armatora Societe Generale des Transports Maritimes.
Początkowo pływał do portów Ameryki Południowej. W czasie wojny został zarekwirowany przez armię francuską. Woził żołnierzy i zaopatrzenie. Poszedł na dno 24 sierpnia 1917 roku po trafieniu torpedą wystrzeloną z okrętu podwodnego UC 74 z niemiecką załogą, który służył we flocie Austro-Węgier. W tym ostatnim rejsie parowiec „Parana” wiózł żołnierzy francuskich i serbskich do greckiego portu Saloniki. Mimo wysiłków załogi próbującej podpłynąć jak najbliżej wybrzeża, statek zatonął nazajutrz po storpedowaniu.