Poinformowała o tym francuska organizacja ekologiczna - Ruch na rzecz Zachowania Ziemi dla Przyszłych Pokoleń. Pobrano próbki w pięciu krajach (Włochy, Francja, Węgry, Niemcy, Holandia) w supermarketach należących do 16 wielkich międzynarodowych sieci. Ogółem pobrano 124 próbki winogron stołowych. W 123 próbkach stwierdzono występowanie pestycydów, środków ochrony roślin. 20 proc. próbek było skażonych dziesięcioma lub więcej substancjami chemicznymi. 4,8 proc. próbek zawierało tych substancji więcej niż zezwalają normy obowiązujące w Unii Europejskiej. Natomiast trzy próbki zawierały pestycydy, których używania zabrania ustawodawstwo obowiązujące na terenie państw Unii Europejskiej. Są wśród nich preparaty rakotwórcze, działające toksycznie na układ nerwowy, zakłócające działanie systemu hormonalnego, sprzyjające mutacjom chorobotwórczym, obniżające płodność. W winogronach jadalnych stwierdzono również obecność preparatów niekorzystnie i długo wpływających na środowisko, na przykład DDT czy endosulfan. Analizy wykonywały, niezależnie od siebie, niemieckie wyspecjalizowane laboratoria.

Podobny, niepokojący sygnał nadszedł ze Szwecji. Wina dostępne na tamtejszym rynku, sprowadzane z różnych krajów Unii Europejskiej, zawierają środki ochrony roślin, w większości używane do zwalczania zarodników grzybów. Przeniknęły one z gron użytych do tłoczenia i fermentacji. Badania przeprowadziła szwedzka organizacja Zrzeszenie Ochrony Przyrody, w ramach akcji międzynarodowej sieci grup obywatelskich Pesticide Action Network Europe. Badane wina pochodziły z Francji, Austrii, Niemiec, Włoch, Portugalii, ale również z Chile, Australii i Republiki Południowej Afryki.

Winnice stanowią tylko 3,5 proc. uprawnego areału Europy, ale przypada na nie aż 15 proc. wszystkich stosowanych w krajach Unii Europejskiej środków ochrony roślin.