Dwa wystające kły w dolnej szczęce - to znak rozpoznawczy samców walenia dziobogłowego, tajemniczego morskiego ssaka. Większość czasu zwierzęta te spędzają pod wodą w poszukiwaniu pożywienia. Wynurzają się rzadko i na krótko. – To jedne z najmniej znanych, najmniej rozumianych i najbardziej dziwacznych waleni, jakie żyją w oceanie – przyznaje Scott Baker z Instytutu Ssaków Morskich w stanowym Uniwersytecie w Oregonie.

Naukowców długo intrygowała owa para kłów. Zastanawiali się, dlaczego walenie je posiadają, skoro wręcz przeszkadzają im one w łapaniu kałamarnic. Dzięki badaniu przeprowadzonemu przez amerykańsko - australijski zespół uczonych udało się odnaleźć odpowiedź na to pytanie. Pomogła w tym analiza próbek DNA pobranych od morskich ssaków. – Okazało się, że kły pełnią w głównej mierze rolę dekoracyjną – tłumaczy Baker. – Pomagają w odróżnieniu się od innych wielorybów. Konkretnie stanowią zaś istotną wskazówkę dla samic waleni dziobogłowych, że oto mają do czynienia z przedstawicielami samców własnego gatunku. To o tyle istotne, że zarówno pod względem wielkości, koloru, jak i kształtu zwierzęta te bardzo przypominają swoich kuzynów z tego samego rzędu. A w rezultacie nietrudno o pomyłkę.

Co by było gdyby do niej doszło? W wyniku krzyżowania się między gatunkami mogłoby dojść do przyjścia na świat młodych, które byłyby niezdolne do dalszego rozmnażania. Naukowcy twierdzą, że to pierwszy udokumentowany przypadek świadczący o tym, że tzw. drugorzędne cechy płciowe morskich ssaków wpływają na ich wygląd.

Wyniki badania zostały opublikowane w piśmie "Systematic Biology".