Umiera mózg, uchodzi życie

Czy Eluana Englaro po 17 latach wegetacji powinna zostać odłączona od aparatury podtrzymującej życie? Co o takich przypadkach wie medycyna, mówi „Rz” dr Andrzej Opuchlik, neurolog z Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie

Aktualizacja: 13.02.2009 00:59 Publikacja: 13.02.2009 00:58

Terry Wallis z córką Amber. Wallis jest najsłynniejszym wybudzonym pacjentem. Odzyskał przytomność 1

Terry Wallis z córką Amber. Wallis jest najsłynniejszym wybudzonym pacjentem. Odzyskał przytomność 19 lat po wypadku samochodowym

Foto: AP

[b]Rz: Jakie są objawy śmierci?[/b]

[b]Dr Andrzej Opuchlik:[/b] Śmierć jest procesem bardzo złożonym. Komórki poszczególnych tkanek mają różną wrażliwość na brak podstawowych składników, które decydują o tym, czy będą żyły, czy nie. Chodzi tu o tlen i substancje odżywcze. Inaczej będzie obumierał mózg, którego komórki są najbardziej energochłonne, a inaczej cebulki włosowe czy paznokcie. U zmarłych notujemy zresztą porost włosów czy paznokci jeszcze przez jakiś czas po śmierci. Organizm jako całość umiera stopniowo. Nie sposób nawet określić, kiedy umrze ostatnia jego komórka. [b]To jaka jest definicja śmierci?[/b]

Medycyna określiła pewne kryteria śmierci. Dawniej było to ustanie krążenia krwi. Ale dziś dysponujemy tak skutecznymi metodami reanimacji, że zatrzymany obieg krwi można przywrócić. Przy dobrze prowadzonym długotrwałym masażu serca i podawaniu odpowiednich leków człowiek może odzyskać nawet pełnię sił. Dziś, jeśli mówimy o śmierci, mamy na myśli śmierć mózgu jako całości lub nieodwracalne zatrzymanie krążenia. To są te dwie jedyne możliwości, kiedy lekarze mogą uznać człowieka za zmarłego. W tym pierwszym przypadku może dojść do sytuacji, kiedy pozostałe narządy są w dobrej formie, wciąż pracują, nierzadko podtrzymywane lekami. Nie chodzi o przypadki, kiedy jakieś pojedyncze funkcje mózgu nie działają, na przykład kiedy człowiek jest nieprzytomny, ale o całkowite ustanie czynności mózgu.

[b]Czy można to zbadać?[/b]

Decyduje przede wszystkim badanie kliniczne – brak odruchów świadczących o czynności mózgu, trwały bezdech, ale dodatkowo możemy wykonać badania naczyniowe czy EEG. Jeśli wykażemy, że krew w ogóle nie przepływa przez mózg, wtedy mamy pewność, że jest martwy. Aparat EEG nie zarejestruje żadnej aktywności elektrycznej mózgu. Ta tkanka już obumiera, choć inne organy mogą jeszcze funkcjonować.

[b]W jaki sposób lekarze orzekają o śmierci pacjenta?[/b]

Jest to orzeczenie administracyjne na podstawie badań. Dopiero kiedy wszystkie, według określonych procedur, zostaną wykonane dwukrotnie, troje lekarzy komisyjnie własnymi podpisami oświadcza, że człowiek nie żyje. Możliwość popełnienia błędu jest przy takiej procedurze zerowa.

[b]Czy według tych kryteriów Eluana Englaro żyła?[/b]

Nie miała obumarłego mózgu. Miała dysfunkcję istotnej jego części, która normalnie decydowała o tym, że była w przeszłości osobą świadomą otoczenia, własnego bytu itd. Jako istoty ludzkie jesteśmy obdarzeni świadomością, ona jej nie miała. U niej funkcjonowały ośrodki odpowiedzialne za kontrolę podstawowych czynności życiowych: podtrzymanie temperatury ciała, ciśnienia krwi, czynności oddechowej zachowanie rytmu dobowego. Natomiast nie udzielała świadomej odpowiedzi na żadne bodźce otoczenia.

[b]Jej ojciec twierdził, że nie żyła od 17 lat.[/b]

Użył pewnej przenośni, mówiąc, że ona nie żyje. Jeśli uznać, że życie nie jest trwaniem ani wegetacją bez świadomości tego stanu, bez uświadomionego bólu, cierpienia, to dla niego umarła. Ale w sensie medycznym była osobą żyjącą, choć nieświadomą bytu.

[b]Czyli żyła?[/b]

Oczywiście. Jeśli mózg przestałby funkcjonować jako całość, można by z wielkim prawdopodobieństwem przyjąć, że żaden fragment mózgu nie funkcjonuje, a w przypadku tej pacjentki nie działały obszary kory mózgowej odpowiedzialne za świadomość. Według dzisiejszej wiedzy to właśnie kora odpowiada za to, jak jesteśmy świadomi, jak siebie traktujemy itd. To struktury mózgu, które w procesie ewolucji powstawały najpóźniej i są najbardziej wrażliwe na uszkodzenie.

[b]Czy w przypadku Eluany uszkodzenia mózgu były trwałe?[/b]

To, że w takim stanie trwała przez 17 lat, pozwala z przekonaniem graniczącym z pewnością stwierdzić, że tak. Choć stuprocentowej pewności nie możemy mieć.

[b]Dlaczego przeżyła?[/b]

Bo była bardzo młoda i miała znakomitą opiekę. Uważam, że nadużyciem było pokazywanie jej zdjęć, kiedy była piękną dziewczyną. Po wielu latach takiego stanu była zapewne strasznie schorowaną osobą. Daleko odbiegała od wizerunku, jaki mieliśmy w mediach.

[b]Czy jest jakaś granica czasowa takiego stanu?[/b]

Nie ma, w tak zwanym stanie wegetatywnym, kiedy pacjent ma dobrą opiekę, może naprawdę żyć wiele lat. Każdy kolejny dzień, miesiąc, kiedy chory jest nieprzytomny, zmniejsza szanse, że do nas powróci.

[b]Może obudzić się na przykład po pięciu latach?[/b]

Oczywiście, że tak, ale szansa na to jest naprawdę minimalna. Proszę pamiętać, że nie odbędzie się to w spektakularny sposób: oprzytomniałem, oto jestem z wami. To są minimalne reakcje, po wielu latach chorzy zdają się na pewne sytuacje odpowiadać nie tylko w sposób odruchowy. W przypadku Włoszki Eluany Englaro, o ile wiem, nic takiego się nie wydarzyło.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:k.urbanski@rp.pl]k.urbanski@rp.pl[/link][/i]

[b]Rz: Jakie są objawy śmierci?[/b]

[b]Dr Andrzej Opuchlik:[/b] Śmierć jest procesem bardzo złożonym. Komórki poszczególnych tkanek mają różną wrażliwość na brak podstawowych składników, które decydują o tym, czy będą żyły, czy nie. Chodzi tu o tlen i substancje odżywcze. Inaczej będzie obumierał mózg, którego komórki są najbardziej energochłonne, a inaczej cebulki włosowe czy paznokcie. U zmarłych notujemy zresztą porost włosów czy paznokci jeszcze przez jakiś czas po śmierci. Organizm jako całość umiera stopniowo. Nie sposób nawet określić, kiedy umrze ostatnia jego komórka. [b]To jaka jest definicja śmierci?[/b]

Pozostało 87% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi