Operowy śpiew dla chorego serca

Słuchanie muzyki wpływa na rytm pracy serca i ciśnienie krwi. Odpowiednio dobrany repertuar może mieć działanie terapeutyczne – dowodzą włoscy naukowcy

Aktualizacja: 24.06.2009 09:29 Publikacja: 23.06.2009 20:24

Muzykoterapia jest szeroko stosowana w szpitalach brytyjskich i amerykańskich

Muzykoterapia jest szeroko stosowana w szpitalach brytyjskich i amerykańskich

Foto: FPM

Badacze z Uniwersytetu w Pavii we Włoszech mają za sobą całą serię badań, jakie prowadzili w latach 2005 i 2006. Najnowsze wyniki badań wpływu muzyki na układ naczyniowy prowadzone pod kierunkiem dra Luciano Bernardi, profesora interny, naukowcy opublikowali w magazynie "Circulation; Journal of the American Heart Association".

Wyniki prowadzonych eksperymentów są wielce obiecujące, szczególnie dla rehabilitacji chorych, którzy przeżyli udar lub zawał serca. Najskuteczniejsze okazały się porywające arie operowe z następującymi na zmianę crescendo (stopniowe wzmocnienie natężenia dźwięku) i diminuendo (wyciszanie), na przykład aria Nessun dorma z opery Pucciniego "Turandot".

[srodtytul]Stale monitorowani[/srodtytul]

– Muzyka powoduje stałe, dynamiczne i – w pewnych obszarach – przewidywalne zmiany w systemie naczyniowym – powiedział prof. Bernardi. – Zmiany są spowodowane nie tylko przez emocje, które towarzyszą muzyce. Nasze studium wskazuje także na odwrotny kierunek wpływu, zmiany w naczyniach mogą wpływać na emocje.

Prof. Luciano Bernardi wraz z zespołem kolegów monitorował reakcję organizmu u 24 zdrowych ochotników na pięć losowo wybranych fragmentów muzyki klasycznej. Wszyscy ochotnicy byli w podobnym wieku, od 24 do 26 lat. Połowa z grupy badanych miała wykształcenie muzyczne, pozostali nie. Podczas słuchania muzyki przez słuchawki uczestnicy eksperymentu stale byli monitorowani za pomocą aparatów EKG rejestrujących podstawowe parametry pracy serca oraz urządzeń sprawdzających ciśnienie krwi i jej przepływ przez główne arterie.

Badacze prezentowali wolontariuszom fragment IX symfonii Ludwiga van Beethovena, arię z opery "Turandot" Giacomo Pucciniego, jedną z kantat Jana Sebastiana Bacha oraz fragmenty z opery "Nabucco" i "Traviata" Giuseppe Verdiego.

Każdy przypadek narastania dźwięków powodował pobudzenie całego ciała i prowadził do zwężenia naczyń, a co za tym idzie, do wzrostu ciśnienia krwi i przyśpieszania akcji serca.

Kiedy tempo muzyki spadało, a natężenie dźwięków stopniowo malało, serce zwalniało swój rytm, naczynia powoli się rozszerzały, ciśnienie krwi spadało. Efekt wzmacniał się, kiedy w trakcie muzyki następował dłuższy moment wyciszenia.

[srodtytul]Życiodajna aria[/srodtytul]

Badacze wielokrotnie sprawdzali wiele kombinacji muzyki i ciszy. Najlepsza dla krążenia krwi i pracy serca okazała się na przemian szybsza i wolniejsza muzyka operowa. Najbardziej odpowiednie dla serca i naczyń okazały się chór Verdiego: Va pensiero z opery "Nabucco" i duet Libiamo nei leti calici z "Traviaty" z następującymi po sobie frazami muzycznymi trwającymi przynajmniej 10 sekund. – Na podstawie dawniejszych oraz naszych badań dowiadujemy się, że stopniowe wzmacnianie i przyśpieszanie muzyki oraz zwalnianie jest najbardziej skuteczne w terapii – uważa prof. Bernardi.

– Nasz układ krwionośny "śledzi" tempo muzyki – powiedział prof. Bernardi. – Szczególnie widoczne jest to, kiedy w muzyce występują silne akcenty, tak jak w muzyce operowej. Nasze spostrzeżenie pozwala zrozumieć, jak można będzie wykorzystać muzykę w rehabilitacji po przebytej chorobie. Poprzednie badania dowiodły, że muzyka redukuje stresy, poprawia wydolność organizmu i poprawia możliwości ruchowe ludzi ze schorzeniami neurologicznymi.

Muzyka bardzo silnie oddziałuje na organizm ludzki. W szpitalach i hospicjach Wielkiej Brytanii muzyka rozbrzmiewa przynajmniej od czasów II wojny światowej, kiedy to pomagała rekonwalescentom rannym podczas działań bojowych.

[srodtytul]Pomaga ofiarom[/srodtytul]

– Obserwowaliśmy już niesamowite efekty muzyki w leczeniu udarów i ataków serca – powiedziała Diana Greenman, dyrektor wykonawczy organizacji Music in Hospital w Wielkiej Brytanii. – Siła muzyki jest wprost nieprawdopodobna. Słyszałam o przypadkach, kiedy ludzie po udarach, sparaliżowani, nagle mogli się poruszać po terapii muzyką. Pani Greenman podkreśla, jak ważne jest dopasowanie odpowiedniej muzyki dla konkretnego pacjenta.

Potwierdza to rzecznik brytyjskiego Stroke Association: – Badania oddziaływania muzyki wskazują na pozytywny jej wpływ na stan emocjonalny pacjentów. Może także pomóc ofiarom udarów. Wiele z naszych grup terapeutycznych używa muzyki i śpiewu, aby pomóc powrócić do życia chorym, którzy przeżyli udar.

[ramka][b]Dźwięki, które leczą i uspokajają[/b]

Nauka dowodzi, że muzyka może uwolnić od stresu, obniżać ciśnienie krwi i łagodzić ból. Gdy słuchamy muzyki, ograniczeniu ulega uwalnianie hormonów stresu, a wzrasta wydzielanie do krwi endorfin – naturalnych środków przeciwbólowych. Muzyka działa także na autonomiczny układ nerwowy, który kontroluje np. czynności nieświadome, takie jak oddychanie. Muzyka od starożytności kojarzyła się z przyjemnością. Już Egipcjanie w swoich hieroglifach używali tego samego znaku na określenia muzyki i dobrego samopoczucia. Już w VI wieku p. n. e. grecki filozof i lekarz Pitagoras zalecał słuchanie muzyki jako środek przeciw wszelkim chorobom. Badania naukowe dowiodły, że muzyka klasyczna jest w stanie rozładować stres, podczas gdy rock wręcz odwrotnie: wywołuje agresję. Natomiast delikatny jazz sprzyja relaksowi. Lekarze już dawno zauważyli, że muzyka na żywo daje pacjentom szanse przekraczania granic biernego słuchania i aktywnego uczestnictwa w koncercie. Muzyka może także pomóc uwolnić się od uczucia osamotnienia w chorobie. Między innymi dlatego w szpitalach w Wielkiej Brytanii corocznie odbywa się ponad 3 000 koncertów na żywo. W Stanach Zjednoczonych jest podobnie.[/ramka]

Badacze z Uniwersytetu w Pavii we Włoszech mają za sobą całą serię badań, jakie prowadzili w latach 2005 i 2006. Najnowsze wyniki badań wpływu muzyki na układ naczyniowy prowadzone pod kierunkiem dra Luciano Bernardi, profesora interny, naukowcy opublikowali w magazynie "Circulation; Journal of the American Heart Association".

Wyniki prowadzonych eksperymentów są wielce obiecujące, szczególnie dla rehabilitacji chorych, którzy przeżyli udar lub zawał serca. Najskuteczniejsze okazały się porywające arie operowe z następującymi na zmianę crescendo (stopniowe wzmocnienie natężenia dźwięku) i diminuendo (wyciszanie), na przykład aria Nessun dorma z opery Pucciniego "Turandot".

Pozostało 88% artykułu
Nauka
Najkrótszy dzień i najdłuższa noc w 2024 roku. Kiedy wypada przesilenie zimowe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku