Nowy wirus grypy A/H1N1 wykształcił się prawdopodobnie w którejś z amerykańskich chlewni. A ściślej mówiąc, w organizmach hodowanych w niej zwierząt, które posłużyły zarazkowi za inkubator. Świat zaczął drżeć w obawie przed pandemią świńskiej grypy, a naukowcy ogłosili, że udało im się zsekwencjonować genom świni domowej. Konkretnie zaś czerwono umaszczonego osobnika z rasy Duroc, jednej z pięciu najczęściej wykorzystywanych do produkcji wieprzowiny. Wyniki badań zaprezentowano podczas spotkania w brytyjskim Wellcome Trust Sanger Institute, jednej z organizacji wspierających ten projekt.
– Poznanie świńskiego genomu zapowiada postęp w zakresie hodowli tych zwierząt. Ale może także przyspieszyć wynalezienie nowej szczepionki dla świń przeciwko grypie – skomentował Roger Beachy z amerykańskiego National Institute of Fod and Agriculture.
[wyimek]Odkrycie to może się przyczynić do wynalezienia nowej szczepionki przeciwko grypie[/wyimek]
Z punktu widzenia naukowców ludzie i świnie mają ze sobą wiele wspólnego. Choćby to, że są podobnych rozmiarów i równie szybko łapią grypę. Dlatego często się je wykorzystuje do badań nad ludzkimi przypadłościami: od otyłości przez choroby serca po choroby skóry. – To unikalne stworzenia – przyznaje Larry Schook z University of Illinois w Champaign, jeden z kierowników projektu. – Nie tylko ze względu na rolę, jaką pełnią w przemyśle, ale także ze względu na to, że mogą być używane jako modele do badania ludzkich chorób.
Nic więc dziwnego, że z odkryciem wiążą się duże oczekiwania. – Wiedza o tym, jak skonstruowane jest DNA świni, może się przyczynić do częściowego wyeliminowania rozmaitych schorzeń, nie tylko zwierzęcych, ale i ludzkich – uważa Roger Beachy.