Gen dobrego apetytu

Mutacja jednego tylko genu może prowadzić do otyłości. Czy da się z tym walczyć?

Publikacja: 19.03.2012 18:55

Gen dobrego apetytu

Foto: copyright PhotoXpress.com

Nadwaga zaczyna się w głowie – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Georgetown. Odkryli, w jaki sposób mutacja genetyczna prowadzi do zaburzeń sygnałów w mózgu informujących o sytości. Gdy ich brak – jemy więcej. Kontrolowanie tego mechanizmu to szansa na walkę z nadmiarem kilogramów. Leki wykorzystujące odkrycie naukowców w pierwszej kolejności pomogą osobom z chorobliwą otyłością.

– Nasza praca otwiera nowe strategie walki z otyłością – zapewnia prof. Baoji Xu.

Milczenie hormonów

Po posiłku hormony (m. in. insulina i leptyna) informują organizm, że jesteśmy najedzeni. Mutacja w genie Bdnf sprawia jednak, że ta informacja nie dociera do podwzgórza – regionu kontrolującego łaknienie.

Rolę tego genu w występowaniu otyłości u ludzi potwierdzano już wielokrotnie, dotąd jednak badacze nie znali mechanizmu jego działania. Specjaliści z Uniwersytetu Georgetown, badając zmodyfikowane genetycznie myszy, odkryli, że kodowana przez ten gen substancja (neurotroficzny czynnik pochodzenia mózgowego, BDNF) zakłóca przekazywanie informacji między neuronami.

– Gdy występuje problem z BDNF, neurony nie rozmawiają ze sobą – tłumaczy prof. Baoji Xu. – Sygnały leptyny i insuliny są nieefektywne, a apetyt się nie zmniejsza.

Zwierzęta z mutacją tego genu pochłaniały ok. 80 proc. więcej pokarmu niż normalne. U ludzi stwierdzono związek mutacji nie tylko z otyłością, ale i cukrzycą.

Według prof. Xu jedną ze strategii leczenia byłoby wprowadzenie do organizmu zmodyfikowanego wirusa niosącego prawidłową wersję genu. Taki sposób leczenia został już sprawdzony z udziałem ludzi. – Inną metodą byłoby opracowanie leku, który stymulowałby aktywność genu Bdnf w podwzgórzu. Otworzyliśmy drzwi do nowych terapii w zastosowaniach klinicznych – cieszy się prof. Xu.

– Geny odgrywają w tym zaskakująco dużo rolę, często niedocenianą. Od 40 do 70 proc. różnic w wadze między dwiema osobami można przypisać właśnie genetyce – mówi prof. Sadaf Farooqi z Uniwersytetu Cambridge w rozmowie z BBC. Jej zdaniem mutacja w genie Bdnf, choć prowadzi do bardzo ciężkich zaburzeń łaknienia i chorobliwej otyłości, jest stosunkowo rzadka u ludzi.

Znacznie powszechniejsze są warianty genu FTO sprzyjające otyłości. Badania DNA blisko  40 tys. osób wykazały, że dwie trzecie spośród nich ma co najmniej jedną kopię wariantu FTO sprzyjającą nadwadze. U takich osób ryzyko wystąpienia nadwagi było wyższe o ok. 30 proc. Dwie kopie wariantu genu ponosiły zagrożenie otyłością  o 70 proc. Takie osoby ważyły średnio o 3 kg więcej. Połowa Europejczyków ma jedną kopię takiej wersji genu. Jedna na sześć osób – dwie kopie.

Lenistwo i łakomstwo?

Naukowcy sprawdzili również, jak gen FTO wpływa na powstawanie otyłości.

– Jak to jest, że dwie osoby jedzą to samo, tyle samo ćwiczą, a jednak jedna z nich ma problem z nadmiarem kilogramów – pyta prof. Andrew Hattersley z Peninsula Medical School, jeden z autorów odkrycia. – Słyszymy, że otyłość to wynik lenistwa i łakomstwa, że wszystko to nasza wina. Tymczasem jest w tym czynnik genetyczny.

Śledząc dietę dzieci, zaobserwowano, że te z wariantem FTO częściej sięgają po bardziej kaloryczne potrawy. Średnio jadły więcej o 100 kalorii na jeden posiłek niż ich koleżanki i koledzy.

– To nie oznacza, że każdy, kto ma taką odmianę genu FTO, będzie jadł więcej i stanie się otyły – wyjaśnia Colin Palmer, jeden z naukowców prowadzących te badania. – Po prostu będzie miał skłonność do sięgania po tłuste rzeczy. Ale to nadal twój wybór.

Nadwaga zaczyna się w głowie – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Georgetown. Odkryli, w jaki sposób mutacja genetyczna prowadzi do zaburzeń sygnałów w mózgu informujących o sytości. Gdy ich brak – jemy więcej. Kontrolowanie tego mechanizmu to szansa na walkę z nadmiarem kilogramów. Leki wykorzystujące odkrycie naukowców w pierwszej kolejności pomogą osobom z chorobliwą otyłością.

– Nasza praca otwiera nowe strategie walki z otyłością – zapewnia prof. Baoji Xu.

Milczenie hormonów

Po posiłku hormony (m. in. insulina i leptyna) informują organizm, że jesteśmy najedzeni. Mutacja w genie Bdnf sprawia jednak, że ta informacja nie dociera do podwzgórza – regionu kontrolującego łaknienie.

Rolę tego genu w występowaniu otyłości u ludzi potwierdzano już wielokrotnie, dotąd jednak badacze nie znali mechanizmu jego działania. Specjaliści z Uniwersytetu Georgetown, badając zmodyfikowane genetycznie myszy, odkryli, że kodowana przez ten gen substancja (neurotroficzny czynnik pochodzenia mózgowego, BDNF) zakłóca przekazywanie informacji między neuronami.

– Gdy występuje problem z BDNF, neurony nie rozmawiają ze sobą – tłumaczy prof. Baoji Xu. – Sygnały leptyny i insuliny są nieefektywne, a apetyt się nie zmniejsza.

Nauka
Najkrótszy dzień i najdłuższa noc w 2024 roku. Kiedy wypada przesilenie zimowe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku