Stał się sławny gdy uratował swego sześcioletniego syna Lorenzo po tym, jak lekarze odkryli u niego chorobę genetyczną i dawali mu zaledwie dwa lata życia. Augusto Odone ocalił życie syna za pomocą sporządzonego przez siebie oleju. Lorenzo ostatecznie zmarł w wieku 30 lat. Batalia jaką stoczył Augusto o życie syna została przeniesiona na ekran przez hollywoodzki film „Olej Lorenza" z Nickiem Nolte i Susan Sarandon w rolach głównych.
Diagnoza Lorenzo Ozone brzmiała: adrenoleukodystrofia (ALD) — choroba występująca u chłopców. Jej skutkiem jest gromadzenie się niebezpiecznych kwasów tłuszczowych o długich cząsteczkach w mózgu i innych narządach prowadzące do stopniowego ich uszkadzania. W ciągu roku kilkuletni chłopiec może być sparaliżowany, przestać widzieć i nie móc mówić — i w końcu umrzeć.
Augusto Odone, były ekonomista Banku Światowego, i jego żona Michaela, nie przyjęli do wiadomości prognozy dla swojego syna i wszelkimi siłami próbowali znaleźć terapię.
Pomimo braku formalnego wykształcenia, Augusto Odone zgłębiał medycynę i biochemię. Efektem tych studiów było sporządzenie mieszaniny kwasów uzyskanych z oliwek i oleju rzepakowego. Augusto Odone podawał olej synowi i uzyskał fantastyczne wyniki: pozom kwasów tłuszczowych zaczął spadać do normalnego poziomu. Dzięki temu Lorenzo dożył 30 lat.
Odone ostatecznie przekonał brytyjskiego chemika, Dona Suddaby'ego, aby opracował przemysłowy sposób destylacji kwasów. Powstał specyfik znany jako „Olej Lorenza",