Długość palców serdecznego i wskazującego ustala się w fazie płodowej. Decyduje o tym męski hormon testosteron. Jeżeli jego poziom jest podwyższony, na męski płód dłużej oddziałuje większe stężenie testosteronu, palec serdeczny staje się dłuższy od wskazującego średnio o 2 proc.
Natomiast jeżeli na płód działa dłużej większe stężenie żeńskich hormonów estrogenów, to wydłuża się palec wskazujący. U kobiet, w zasadzie pozbawionych testosteronu, serdeczny palec z natury jest krótszy od wskazującego.
Długość tych dwóch palców u mężczyzn jest wskazówką co do stanu ich zdrowia. Stwierdzili to badacz z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego współpracujący z naukowcami z Uniwersytetu Nowego Meksyku. Zespołem kierowała prof. Grażyna Jasieńska, a informację o tym zamieszcza „Annals of Human Biology".
Naukowcy zbadali grupę 700 mężczyzn w różnym wieku z regionu Beskidu Zachodniego. Stwierdzili, że chłopcy z krótszym palcem wskazującym, a dłuższym serdecznym (wyższy poziom testosteronu w życiu płodowym) rodzą się więksi, a potem, w okresie dzieciństwa i dojrzewania, masa ich ciała jest większa. Po osiągnięciu dorosłości stężenie testosteronu jest w ich organizmach większe, a także mają więcej dzieci.
– Jednak wysokie stężenie testosteronu w życiu płodowym może mieć także niekorzystne skutki. Statystycznie mężczyźni o dłuższych palcach serdecznych chorują częściej na raka prostaty, autyzm, choroby układu krążenia. Dlatego, biorąc to wszystko pod uwagę, uważamy, że ten prosty w pomiarze wskaźnik z powodzeniem może służyć jako narzędzie do oceny ryzyka wielu chorób wynikającego jeszcze z rozwoju płodu w łonie matki – wyjaśnia uczestnicząca w badaniach Magdalena Klimek.