Na równinie Konya, będącej spichlerzem Turcji, pojawiają się głębokie dziury. Profesor Fetullah Arik, kierujący Sinkhole Research Center na Uniwersytecie Technicznym w Konya, naliczył około 600 zapadlisk. W zeszłym roku było ich 350.
W największych bez trudu zmieści się traktor wraz z dowolnie dużym sprzętem rolniczym, czy autobus. Jeden z rolników, wypowiadających się dla BBC stwierdził, że on i jego koledzy boją się pracować na roli, ponieważ może otworzyć się pod nimi przepaść. Dodał jednak, że nie mają wyboru i muszą to robić. Kolejne dziury pojawiają się coraz bliżej domostw.