Uprzedzenie klienta o przysługującym mu prawie do odstąpienia powinno się znaleźć w regulaminie e-sklepu albo w umowie bądź dołączanych do niej dokumentach. Gdy takich ostrzeżeń nie ma, to czas na odstąpienie od umowy się wydłuża. Owe dziesięć dni zaczyna się liczyć nie od odebrania przesyłki, ale od chwili, gdy się dowiemy, że taki przywilej nam przysługuje. Nie może to być jednak dłużej niż trzy miesiące od dnia wydania rzeczy. Gdy sklep w ciągu tego trzymiesięcznego okresu poinformuje nas o prawie odstąpienia (np. dołączy informacje o prawach konsumenckich do towaru w paczce), to dziesięciodniowy termin biegnie od tego momentu. Należy jednak pamiętać, że brak informacji z e-sklepu nie wpływa w żaden sposób na transakcje, w których odstąpienie od umowy w terminie dziesięciu dni nie byłoby w ogóle możliwe – np. przy zakupie żywności.