Likwidacja urzędu służby cywilnej

Nawet jeśli pracodawca przestanie istnieć, urzędnik tej formacji ma zapewnioną posadę w innej jednostce. Tylko wyjątkowo może ją stracić

Publikacja: 22.03.2011 03:35

Likwidacja urzędu służby cywilnej

Foto: www.sxc.hu

Pracodawcami członków korpusu służby cywilnej (SC) i pozostałych pracowników urzędów państwowych są zatrudniające ich urzędy, np. kancelaria prezesa Rady Ministrów (RM), urzędy ministrów oraz centralnych organów administracji państwowej, komendy, inspektoraty (art. 2 ustawy z 21 listopada 2008 o służbie cywilnej, DzU nr 227, poz. 1505 ze zm., art. 1 i 2 ustawy z 16 września 1982 o pracownikach urzędów państwowych, DzU z 2001 r. nr 86, poz. 953 ze zm.).

Czynności kadrowe za pracodawcę podejmuje w tym wypadku dyrektor generalny lub kierownik urzędu.

Uprzywilejowana pozycja

Urzędy państwowe rzadko podlegają likwidacji. Jednak jeśli stanie się to już faktem, urzędnik SC nie powinien się raczej obawiać zwolnienia z pracy. W pierwszej kolejności szef SC przenosi go do innego urzędu w tej samej lub innej miejscowości.

Zobowiązuje jednocześnie dyrektora generalnego tej placówki do wyznaczenia przesuwanemu stanowiska odpowiedniego do jego przygotowania zawodowego (art. 66 ustawy o służbie cywilnej). Dopiero gdy takiego transferu nie da się przeprowadzić, wolno urzędnikowi wręczyć trzymiesięczne wypowiedzenie (art. 71 ust. 1 pkt 4 ustawy o służbie cywilnej).

Inaczej jest natomiast z pozostałymi mianowanymi urzędnikami państwowymi, dla których likwidacja urzędu oznacza zakończenie pracy za trzymiesięcznym wypowiedzeniem (art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o pracownikach urzędów państwowych).

Na zasadach ogólnych

Pozostali pracownicy SC (zatrudnieni na podstawie umów o pracę) oraz urzędów państwowych (zwykli pracownicy na umowach o pracę i niemianowani urzędnicy państwowi) nie zachowują etatów w razie likwidacji jednostki zatrudniającej.

Pracodawca ma wówczas prawo wypowiedzieć stosunki pracy wszystkim podwładnym, nawet podlegającym szczególnej ochronie przed zwolnieniem z pracy. Jeśli jednak zatrudnia minimum 20 osób, czyni to stosując procedurę zwolnień grupowych.

Długość wypowiedzeń weryfikujemy wówczas na podstawie regulacji kodeksowych; wynosi zatem odpowiednio dwa tygodnie, miesiąc lub trzy miesiące.

Przykład 3

Zakładamy, że urząd ulega likwidacji w związku z reformą administracji państwowej.

Pan Artur ma status urzędnika SC, pan Grzegorz mianowanego urzędnika państwowego, pani Iza niemianowanego urzędnika państwowego, a pan Zbigniew zwykłego pracownika zatrudnionego na podstawie umowy o pracę.

Pana Artura szef SC musi przenieść do innego urzędu w tej samej albo innej miejscowości na stanowisko pracy stosowne do jego przygotowania zawodowego.

Dopiero w ostateczności istnieje ryzyko utraty przez niego posady, gdy nie da się mu wyznaczyć innego miejsca pracy.

Panu Grzegorzowi dyrektor urzędu wręcza trzymiesięczne wypowiedzenie niezależnie od czasu jego zatrudnienia w danej jednostce.

Pani Iza i pan Zbigniew otrzymują natomiast wymówienia, których długość zależy od okresu zatrudnienia w urzędzie.

Pracodawcami członków korpusu służby cywilnej (SC) i pozostałych pracowników urzędów państwowych są zatrudniające ich urzędy, np. kancelaria prezesa Rady Ministrów (RM), urzędy ministrów oraz centralnych organów administracji państwowej, komendy, inspektoraty (art. 2 ustawy z 21 listopada 2008 o służbie cywilnej, DzU nr 227, poz. 1505 ze zm., art. 1 i 2 ustawy z 16 września 1982 o pracownikach urzędów państwowych, DzU z 2001 r. nr 86, poz. 953 ze zm.).

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
Zabójstwa emerytek w Warszawie. Eksperci: działanie sprawców było zaplanowane
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Sądy i trybunały
Sędzia Krzysztof Wiak: Izbę Kontroli „broni” jej dotychczasowe orzecznictwo
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”