– Na razie badamy rynek – wyjaśniała Karen Burgess, wiceprezes ds. finansów TVN podczas czwartkowej prezentacji wyników grupy za III kwartał Jak dodała, zagraniczna transakcja spodziewana na przełomie roku, byłaby niewielkim przedsięwzięciem, podobnej skali jak wiosenny zakup Mango TV za 50 mln zł.
Na razie wyniki grupy w III kwartale najwyraźniej rozczarowały giełdowych inwestorów. Akcje TVN potaniały wczoraj o 2,1 proc. i kosztowały na koniec dnia 24 zł. Według analityków przyczyną negatywnej reakcji rynku mogły być niższy od przewidywań zysk operacyjny w III kwartale i spadek oglądalności głównej stacji grupy, TVN.
Po trzech kwartałach miała ona 16,9 proc. udział w rynku telewizyjnym wobec 17,7 proc. rok wcześniej. Spadła też oglądalność stacji w jej grupie docelowej (młodzi mieszkańcy dużych miast) – do 19,8 proc. z 21, 6 proc. rok wcześniej. Dużo lepiej wypadły wprawdzie kanały tematyczne na czele z TVN 24, która w III kwartale miała już 7,7 proc. widzów z grupy docelowej, ale to TVN wciąż jest lokomotywą spółki.
Rzucające się w oczy 78,3 mln zł straty netto na koniec III kwartału nie zrobiło większego wrażenia na analitykach, gdyż był to rezultat jednorazowego odpisu księgowego. Bardziej dotkliwy był o jedną trzecią niższy od oczekiwań zysk operacyjny, który wyniósł 37,7 mln zł.