Miliony klientów, zysków brak

Jak zarobić na wideo w sieci i nie stracić? Kilkaset milionów ludzi na całym świecie ogląda filmy w Internecie. Ale choć zainteresowanie jest ogromne, biznesowo to wciąż porażka

Publikacja: 29.04.2009 03:30

W 2008 r. wpływy z reklam wideo w sieci w Polsce stanowiły według IAB 7 proc. wartości rynku reklamy

W 2008 r. wpływy z reklam wideo w sieci w Polsce stanowiły według IAB 7 proc. wartości rynku reklamy. Będą jednak rosły.

Foto: Rzeczpospolita

Aż 8 mld dol. zainwestowano do połowy 2008 r. w rozwój wideo w Internecie. Zysków jak na razie wciąż nie widać. Wyjątkiem jest potentat YouTube, który w 2008 r. miał 200 mln dol. przychodów. Ale pojawiają się pierwsze jaskółki dające nadzieję na to, że na wideo w sieci można jednak zarobić.

Przykładem jest choćby amerykańska telewizja internetowa Revision3.com. – Dziś ma 13 programów, 6 mln odsłon miesięcznie i 3 mln dol. przychodów w 2008 r. – podkreśla Karol Kalinowski z agencji PepperWorks, autor prezentacji na konferencji o wideo w Internecie Fundacji ProMedia. Revision3.com zarabia na wideo, umieszczając w programach informacje o sponsorach. Rekompensują to widzom np. zniżki na rejestrację domen WWW.

W Polsce nie ma jednak produkcji tego typu. Wideo w sieci można znaleźć głównie w portalach, które wyodrębniły działy telewizyjne takie jak – Onet.tv, Wp.tv, Interia.tv czy Platforma tivi.pl.

– Serwisy wideo mają sens jako część dużego organizmu – mówi „Rz” Michał Brański, członek zarządu O2.pl. Głównie dlatego, że nawet w Internecie produkcja wideo kosztuje. Jak wynika z informacji „Rz”, np.  koszt prawie 70 odcinków internetowego serialu „Klatka B” nie przekroczył 1 mln zł. Inwestycja się opłaciła. Sztandarowa pozycja portalu tivi.pl (już 20 mln kliknięć) spodobała się na tyle, że kupił go Polsat Play. W porównaniu z produkcjami telewizyjnymi wideo w sieci i tak jest tanie. Jeden odcinek kosztuje nawet 500 – 600 tysięcy złotych.

– Rozmowy o rentowności są tabu – mówi „Rz” Łukasz Skalik, kierownik grupy telewizja w portalu Wirtualna Polska. Jak przyznaje, wideo w WP jest blisko zbilansowania. Także dzięki kryzysowi, który zwiększył popyt na reklamę w sieci – tańszą i dokładniej dostarczaną niż w TV czy radiu. Pojawiają się też innowacje.

Potencjał w sieciowym wideo dostrzegły również inne firmy, np. agencja informacyjna AFP. Codziennie przygotowuje ona 30 klipów na sprzedaż. Jak AFP wychodzi na tym biznesowo – nie wiadomo.

– Coraz więcej reklam wideo jest nadawanych w technologii flash, zwykle nieblokowanej przez internautów. Ten model dobrze rokuje – mówi Skalik. Znalezienie sposobu finansowania wideo przyniesie pomysłodawcy kokosy. Według danych firmy eMarketer w USA wideo w tym roku będzie oglądać 167,5 mln osób (84,1 proc. wszystkich internautów). W 2012 r. – już 190 mln. To ponad 60 proc. Amerykanów.

Aż 8 mld dol. zainwestowano do połowy 2008 r. w rozwój wideo w Internecie. Zysków jak na razie wciąż nie widać. Wyjątkiem jest potentat YouTube, który w 2008 r. miał 200 mln dol. przychodów. Ale pojawiają się pierwsze jaskółki dające nadzieję na to, że na wideo w sieci można jednak zarobić.

Przykładem jest choćby amerykańska telewizja internetowa Revision3.com. – Dziś ma 13 programów, 6 mln odsłon miesięcznie i 3 mln dol. przychodów w 2008 r. – podkreśla Karol Kalinowski z agencji PepperWorks, autor prezentacji na konferencji o wideo w Internecie Fundacji ProMedia. Revision3.com zarabia na wideo, umieszczając w programach informacje o sponsorach. Rekompensują to widzom np. zniżki na rejestrację domen WWW.

Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie