Reklama

Firmy otwarte na Internet

- Wszędzie, także w Polsce, widać, że kończy się już etap marketingu „romantycznego”. Dziś nie wystarczy zrobić „coś fajnego” w Internecie - mówi Grzegorz Mazurek, trener marketingu internetowego z Akademii Leona Koźmińskiego

Publikacja: 05.05.2010 04:33

Firmy otwarte na Internet

Foto: Rzeczpospolita

[b]10 proc. polskich firm promuje się w portalach społecznościowych. To dużo czy niewiele?[/b]

[b]Grzegorz Mazurek:[/b] To przede wszystkim kwestia otwartości przedsiębiorstwa. Firmy na takim portalu muszą słuchać otwartej krytyki i pogodzić się z tym, że punktuje się ich słabości. Nie tylko tego nie lubią, ale też się obawiają, że te uwagi mogą poznać ich potencjalni klienci lub konkurenci. Należy więc się cieszyć z tych 10 proc. entuzjastów, bo moglibyśmy mieć 70 proc. uczestników, ale rozczarowanych.

[b]A może po prostu nie ma silnych argumentów za tym, żeby się reklamować np. na Facebooku?[/b]

Dla firmy, która ma mocną markę i nie boi się dialogu, serwisy społecznościowe mogą być pomocą np. w zjednywaniu sobie lojalnych klientów czy budowaniu relacji z mediami. Są to jednak elementy trudne do przeliczenia na zyski, więc wiele firm ich nie traktuje priorytetowo. A w czasach kryzysu wcale nie jest to nieracjonalne.

[b]Czy obecność na takich portalach w ogóle wpływa na wyniki przedsiębiorstwa?[/b]

Reklama
Reklama

Danych na ten temat nie ma, trudno jest zatem uchwycić realną efektywność zastosowania tego typu działań. Najczęściej chodzi tu o element czysto wizerunkowy, np. by w mediach się mówiło, że jako firma prowadzimy działania społecznościowe.

[b]Czy są jakieś sprawdzone pomysły na marketing w Internecie?[/b]

Wszędzie, także w Polsce, widać, że kończy się już etap marketingu „romantycznego”. Dziś nie wystarczy zrobić „coś fajnego” w Internecie. Aby być skutecznym, potrzeba pieniędzy i dobrej strategii, więc pozyskanie odbiorcy kosztuje.

[b]10 proc. polskich firm promuje się w portalach społecznościowych. To dużo czy niewiele?[/b]

[b]Grzegorz Mazurek:[/b] To przede wszystkim kwestia otwartości przedsiębiorstwa. Firmy na takim portalu muszą słuchać otwartej krytyki i pogodzić się z tym, że punktuje się ich słabości. Nie tylko tego nie lubią, ale też się obawiają, że te uwagi mogą poznać ich potencjalni klienci lub konkurenci. Należy więc się cieszyć z tych 10 proc. entuzjastów, bo moglibyśmy mieć 70 proc. uczestników, ale rozczarowanych.

Reklama
Media
Duży atak hakerski na użytkowników platformy Discord. Mogły wyciec dane 70 tys. osób
Media
Analityk dołożył swoje 10 groszy do Cyfrowego Polsatu. Kurs mocno w górę
Media
„Rzeczpospolita” rozwija PRO.RP.PL. Rusza nowa sekcja „Podatki”
Media
Nielegalny streaming kwitnie. A mundial przyniesie erupcję piractwa
Media
Telewizja i streaming: cichy pakt, czy przymusowy związek
Reklama
Reklama