Jak szacuje eMarketer, tegoroczne globalne wpływy reklamowe najpoważniejszego gracza na tym rynku - Facebooka - wyniosą 4,05 mld dol. - ponad dwa razy więcej niż w ubiegłym roku, kiedy sięgnęły "tylko" 1,86 mld dol. Gros z nich (2,19 mld dol.) będzie pochodziło z rynku amerykańskiego.
Zdaniem ekspertów w przyszłym roku Facebook utrzyma zawrotne tempo wzrostu przychodów z reklam, które na świecie dobiją do 5,74 mld dol. (to znacznie więcej, niż będzie wtedy wynosił cały rynek reklamy w serwisach społecznościowych na jednym z najbardziej rozwiniętych pod tym względem rynku amerykańskim). - 2010 rok był czasem, gdy Facebook odkrył siebie nie tylko jako silne medium na rynku reklamy serwisach społecznościowych, ale w ogóle reklamy internetowej - mówi Debra Aho Williamson, główny analityk eMarketera.
Jak dodaje, fakt, że portal działa w skali globalnej to coś, czego reklamodawcy po prostu nie mogą zignorować. - Jeśli Facebook będzie umiał dalej zwiększać bazę swoich użytkowników i swoje wpływy z każdej takiej osoby, może nawet przekroczyć nasze prognozy - zaznacza Williamson.
W opublikowanym dziś przez firmę doradczą Deloitte corocznym raporcie z prognozami TMT (dla branż: telekomunikacyjnej, technologicznej i mediowej) eksperci przewidują, że średnie wpływy z jednego użytkownika statystycznej sieci społecznościowej (z reklamy i innych opłat) na świecie wyniosą w przyszłym roku już 4 dolary, co daje wpływy całej branży na poziomie 4 mld dol. (w przyszłym roku wzrosną do przeszło 5 mld dol.).