Google chce włączyć się do walki o wart ponad 20 mld zł polski rynek e-commerce. Eksperci podkreślają, że to zagrożenie dla dotychczasowych potentatów: Ceneo.pl (grupa Allegro), Skąpca oraz Grupy Nokaut czy Okazje.info.
Google pierwszy ruch już wykonał. Wprowadził nową usługę, dzięki której – oprócz wyników wyszukiwania dla określonych haseł w wyszukiwarce Google – z boku pojawia się oferta sklepów internetowych proponujących poszukiwany produkt, wraz z cenami.
– To nie jest jeszcze typowa porównywarka. Nie prezentujemy bowiem rankingu cen, od najniższej, lecz ofertę reklamodawców. Internauci, którzy klikną link, zostaną przekierowani na stronę e-sklepu z tym właśnie produktem – mówi Piotr Zalewski, rzecznik Google Polska.
Wszystko wskazuje na to, że, jeśli nowa propozycja Google spotka się z zainteresowaniem internautów, koncern uruchomi własną porównywarkę. Taka – pod nazwą Google Shopping – funkcjonuje od roku w USA, a od połowy 2013 r. m.in. w Anglii, Niemczech, Francji i Czechach.
Z kolei usługę prezentującaą oferty produktów wraz z cenami poza Polską Google uruchomił też w Turcji, Austrii, Belgii, Danii, Szwecji, Norwegii i Meksyku.