Rynek reklamy w tym roku lekko zwolni

W ubiegłym roku wydatki na reklamy w Polsce wzrosły o 4,5 proc. i przekroczyły 7,6 mld zł - szacuje agencja SMG. W tym z uwagi na gospodarcze zawirowania i sytuację w Europie mają szansę na co najwyżej 4-proc. wzrost.

Aktualizacja: 17.02.2016 14:37 Publikacja: 17.02.2016 13:04

Rynek napędziły zwłaszcza zwiększone wydatki reklamowe producentów farmaceutyków i leków bez recepty, a także producentów tzw. dóbr szybko zbywalnych oraz branży handlowej. W rezultacie rynek był wart 4,5 proc. więcej niż rok wcześniej i sięgał prawie 7,5 mld zł. - Tak duża zmiana oznacza pełne wykorzystanie przez reklamodawców bardzo dobrej koniunktury gospodarczej i poprawiających się wskaźników makroekonomicznych w naszym kraju - podaje SMG.

Największymi reklamodawcami były firmy handlowe, następnie producenci leków i farmaceutyków oraz producenci żywności. Sektor handlowy zwiększył wydatki o 4,2 proc. do 1,05 mld zł, farmaceutyczny - o 10 proc. do 963,1 mln zł, a żywnościowy: o 16,3 proc. do 870,3 mln zł. Spadły za to wydatki sektora telekomunikacyjnego (o 1,3 proc. do 693,1 mln zł).

Wszystkie media, prócz papierowej prasy, odnotowały wzrosty wpływów. Największy oczywiście Internet, który zagarnął w ubiegłym roku już 1,78 mld zł, o 10,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Największym reklamowym medium pozostała telewizja, na którą wydatki sięgnęły prawie 4 mld zł i były o 4,6 proc. wyższe niż rok wcześniej. - Przychody stacji ze sprzedaży spotów wzrosły w 2015 roku o 5,3 proc., liczba wyemitowanych spotów wzrosła o 10 proc. - podaje SMG. Co ciekawe, tzw. Wielka Czwórka stacji naziemnych praktycznie zachowała swoje wpływy z reklam, a cały wzrost rynku zasilił kanały tematyczne i mniejsze stacje naziemne. - W 2015 r. cztery stacje: TVP1, TVP2, TVN i Polsat straciły łącznie 0,2 proc. przychodów ze sprzedaży wszystkich form reklamy. Jednocześnie o 26,5 proc. wzrosły przychody reklamowe netto stacji tematycznych emitowanych na multipleksach naziemnej telewizji cyfrowej (wyłączając TVP1, TVP2, TVN i Polsatu). Udział tych kanałów w rynku reklamy telewizyjnej w 2015 r. zbliżył się do 20 proc. wobec 16,3 proc. w 2014 roku. Jednocześnie przychody pozostałych stacji tematycznych, dostępnych za pośrednictwem sieci kablowych i satelitarnych wzrosły w okresie od stycznia do września 2015 r. o 2,1 proc., a ich udział w przychodach zmniejszył się w niewielkim stopniu (do 21,7 proc. z 22,2 proc. w 2014 r.) - podano.

Jak mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" w tym tygodniu Markus Tellenbach, prezes TVN, w tym i kolejnym roku ceny reklam telewizyjnych w Polsce powinny rosnąć. - Polski rynek reklamy (telewizyjnej - red.) powinien teraz raczej doświadczać podwyżek cen, bo mamy za sobą cztery lata przeciwnego trendu. W kolejnych latach będziemy próbować odrobić to zjawisko i ceny powinny rosnąć - tłumaczył, prognozując, że wzrost będzie jednocyfrowy, ale szybszy niż wzrost polskiego PKB.

Wydatki na reklamę w radiu sięgnęły 644 mln zł i były o 8,4 proc. wyższe niż rok wcześniej, reklama kinowa wzrosła r/r o 4 proc. do 104,9 mln zł, a zewnętrzna o 2,3 proc. do 441,9 mln zł. Papierowe magazyny straciły 9,9 proc., a gazety 11,1 proc, zaś ich wpływy sięgały odpowiednio 397,4 mln zł oraz 280,3 mln zł.

Na potęgi reklamowe wyrastają wspólnie telewizja i sieć, których łączny udział w rynku reklamy sięga już ok. 76 proc. - Olbrzymia siła oddziaływania na użytkowników telewizji i internetu w Polsce oraz nowe możliwości dostępne dla reklamodawców sprawiają, że ich znaczenie w przyszłości będzie rosnąć. Już obecnie jesteśmy świadkami zaciekłej walki o widza zarówno wśród nadawców telewizyjnych, jak też właścicieli treści dystrybuowanych w internecie. Tacy potentaci, jak Polsat czy TVN ścierają się z agresywnymi graczami obecnymi na multipleksach naziemnej telewizji cyfrowej (kolosalny wzrost wpływów o 26,5 proc.), którzy zasilani nowymi budżetami coraz śmielej inwestują w najchętniej oglądane i najdroższe formaty. O czas i uwagę tego samego widza konkurują z największymi potęgami dystrybucji treści video na świecie YouTubem, Facebookiem czy Netflixem. W 2015 roku wzrost inwestycji w video online osiągnął poziom 28 proc. i przewidujemy dynamiczną kontynuację tego trendu. Podkreślić należy także ponad 56% wzrost budżetów reklamowych w kanale mobile. Jestem przekonany, że 2016 rok będzie przełomowy w tym zakresie i będziemy świadkiem podwojenia inwestycji w tym kanale komunikacji - komentuje Piotr Piętka, prezes agencji SMG Polska.

W tym roku Starlink prognozuje nieco skromniejszy, bo co najwyżej 4 proc. wzrost reklamowego rynku. W 2016 r. wchodzimy w otoczeniu bardzo zróżnicowanych bodźców rynkowych, które mogą wpływać na rozwój sytuacji w reklamie. Dobra koniunktura gospodarcza wpływająca bezpośrednio na bieżącą konsumpcję ma szansę być podbita jeszcze przez program rządowy „Rodzina 500+". Podobnie pozytywnie na dynamikę wydatków reklamowych wpływają wielkie imprezy sportowe, a w roku 2016 będziemy świadkami zmagań polskiej reprezentacji w piłce nożnej w czasie Euro oraz występów naszych zawodników walczących o trofea olimpijskie - podają analitycy. Problematyczne także dla naszej gospodarki mogą okazać się kłopoty krajów BRIC, zagrożenie terrorystyczne, kryzys imigracyjny w Europie a na reklamę będzie mieć wpływ kondycja polskiej gospodarki, na którą mają wpływ m.in. obniżony rating agencji S&P, osłabiony złoty i malejące szanse na powtórzenie wzrostu gospodarczego 2015. - Naszym zdaniem dodatkowymi istotnymi czynnikami negatywnie wpływającymi na inwestycje reklamowe w roku 2016 będą nakładane na poszczególne sektory gospodarki nowe podatki - podatek bankowy oraz podatek od tzw. sklepów wielkopowierzchniowych, a warto zauważyć że te dwie kategorie stanowią prawie 25 proc. wszystkich inwestycji reklamowych. Dodatkowo nie jest jasne, jakie będzie podejście nowych władz w spółkach z kapitałem Skarbu Państwa do budowania silnych marek i prowadzenia działań komunikacyjnych. Wielką niewiadomą pozostaje także podejście ustawodawcy do tzw. „dużej ustawy medialnej". Mimo wszystko na chwilę obecną perspektywy pozostają umiarkowanie dobre i pozostaje mieć nadzieję, że wszystkie te negatywne czynniki nie będą miały istotnego wpływu na sytuację gospodarczą i finalnie na rynek reklamowy. Estymujemy, że rok 2016 zakończymy wzrostem na poziomie 3,5 proc.-4 proc. - komentuje Piotr Piętka.

Rynek napędziły zwłaszcza zwiększone wydatki reklamowe producentów farmaceutyków i leków bez recepty, a także producentów tzw. dóbr szybko zbywalnych oraz branży handlowej. W rezultacie rynek był wart 4,5 proc. więcej niż rok wcześniej i sięgał prawie 7,5 mld zł. - Tak duża zmiana oznacza pełne wykorzystanie przez reklamodawców bardzo dobrej koniunktury gospodarczej i poprawiających się wskaźników makroekonomicznych w naszym kraju - podaje SMG.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?