Orange: Rośnie cyberzagrożenie w Polsce

Rynek cyberzagrożeń rośnie w dwucyfrowym tempie. W 2015 roku zespół CERT Orange Polska odnotował aż o 70 proc. incydentów bezpieczeństwa więcej niż w roku poprzednim.

Publikacja: 21.04.2016 10:21

W sumie było ich niemal 19,5 tys. Rekordowym miesiącem był październik. Wówczas każdego dnia specjaliści odpierali około 70 takich zdarzeń. O wzrostach informuje też raport PwC „W obronie cyfrowych granic". Wynika z niego, że Polska zalicza się do krajów, w których rynek cyberprzestępczości rozwija się najszybciej.

– Hakerzy są coraz sprytniejsi. To nie są już tylko pojedyncze osoby, ale zorganizowane grupy przestępcze, które na atakach zarabiają krocie. W ich działaniu nie ma przypadków. Analizują zachowania użytkowników i wykorzystują socjotechniki, by osiągnąć swój cel – mówi Łukasz Formas, główny inżynier w Integrated Solutions.

Zdaniem 70 proc. polskich przedsiębiorców głównym źródłem ataków w ich firmach są pracownicy. Potwierdzają to też badania Integrated Solutions z ubiegłego roku, w których 45 proc. przedstawicieli małych i średnich firm uznało, że przyczyną ataków jest nieprzestrzeganie przez personel procedur bezpieczeństwa.

– Najsłabszym ogniwem systemów bezpieczeństwa jest użytkownik. Nie jesteśmy odporni na sztuczki oszustów. Nadal łapiemy się na fałszywe faktury, które zmuszają nas do wykonania płatności lub otwieramy zainfekowane pliki, które automatycznie instalują złośliwe oprogramowanie na naszych komputerach – wyjaśnia Łukasz Formas.

Według prognoz CERT Orange Polska najbliższe miesiące przyniosą wzmożoną liczbę ataków na urządzenia mobilne, co stanowi szczególne zagrożenie w kontekście bankowości mobilnej. Eksperci zaznaczają, że otwarte systemy operacyjne naszych smartfonów to pożywka dla hakerów. Przestrzegają, że jeśli na tym samym, niezabezpieczonym w odpowiedni sposób urządzeniu, łączymy się z otwartą siecią w kawiarni i przeglądamy serwisy społecznościowe, logujemy się do poczty korporacyjnej i odpowiadamy na służbowe maile lub opłacamy rachunki, to bardzo poważnie naruszamy zasady bezpieczeństwa teleinformatycznego.

– Narażamy swoje i firmowe dane oraz pieniądze – stwierdza główny inżynier w Integrated Solutions.

Większość wykrytych w 2015 roku incydentów w polskim Internecie dotyczyło spamu, ataków DDoS, czyli blokowania dostępu do zasobów sieciowych oraz prób włamania się do poszczególnych systemów lub sieci.

W sumie było ich niemal 19,5 tys. Rekordowym miesiącem był październik. Wówczas każdego dnia specjaliści odpierali około 70 takich zdarzeń. O wzrostach informuje też raport PwC „W obronie cyfrowych granic". Wynika z niego, że Polska zalicza się do krajów, w których rynek cyberprzestępczości rozwija się najszybciej.

– Hakerzy są coraz sprytniejsi. To nie są już tylko pojedyncze osoby, ale zorganizowane grupy przestępcze, które na atakach zarabiają krocie. W ich działaniu nie ma przypadków. Analizują zachowania użytkowników i wykorzystują socjotechniki, by osiągnąć swój cel – mówi Łukasz Formas, główny inżynier w Integrated Solutions.

Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?