W sumie było ich niemal 19,5 tys. Rekordowym miesiącem był październik. Wówczas każdego dnia specjaliści odpierali około 70 takich zdarzeń. O wzrostach informuje też raport PwC „W obronie cyfrowych granic". Wynika z niego, że Polska zalicza się do krajów, w których rynek cyberprzestępczości rozwija się najszybciej.
– Hakerzy są coraz sprytniejsi. To nie są już tylko pojedyncze osoby, ale zorganizowane grupy przestępcze, które na atakach zarabiają krocie. W ich działaniu nie ma przypadków. Analizują zachowania użytkowników i wykorzystują socjotechniki, by osiągnąć swój cel – mówi Łukasz Formas, główny inżynier w Integrated Solutions.
Zdaniem 70 proc. polskich przedsiębiorców głównym źródłem ataków w ich firmach są pracownicy. Potwierdzają to też badania Integrated Solutions z ubiegłego roku, w których 45 proc. przedstawicieli małych i średnich firm uznało, że przyczyną ataków jest nieprzestrzeganie przez personel procedur bezpieczeństwa.
– Najsłabszym ogniwem systemów bezpieczeństwa jest użytkownik. Nie jesteśmy odporni na sztuczki oszustów. Nadal łapiemy się na fałszywe faktury, które zmuszają nas do wykonania płatności lub otwieramy zainfekowane pliki, które automatycznie instalują złośliwe oprogramowanie na naszych komputerach – wyjaśnia Łukasz Formas.
Według prognoz CERT Orange Polska najbliższe miesiące przyniosą wzmożoną liczbę ataków na urządzenia mobilne, co stanowi szczególne zagrożenie w kontekście bankowości mobilnej. Eksperci zaznaczają, że otwarte systemy operacyjne naszych smartfonów to pożywka dla hakerów. Przestrzegają, że jeśli na tym samym, niezabezpieczonym w odpowiedni sposób urządzeniu, łączymy się z otwartą siecią w kawiarni i przeglądamy serwisy społecznościowe, logujemy się do poczty korporacyjnej i odpowiadamy na służbowe maile lub opłacamy rachunki, to bardzo poważnie naruszamy zasady bezpieczeństwa teleinformatycznego.