Urząd twierdzi, że Rosjanom pokazywane są złośliwe reklamy na YouTube, w tym te z „wezwaniami do wyłączenia komunikacji kolejowej” w Rosji i na Białorusi. „Działania administracji YouTube mają charakter terrorystyczny i zagrażają życiu i zdrowiu obywateli Rosji” – głosi komunikat.

Według regulatora pokazuje to „antyrosyjskie stanowisko amerykańskiej firmy Google”. Roskomnadzor uważa, że amerykańskie sieci społecznościowe stały się platformami „ataków informacyjnych na Rosję” – pisze niezależna „Nowaja Gazieta”. Według urzędu są to "ataki o charakterze terrorystycznym".

Na wniosek urzędu zablokowano strony internetowe BBC News, estoński portal Postimees, portal dziennikarstwa śledczego Bellingcat, białoruskie radio Euroradio, a także portal fanów Kijowskiego Dynama i wiele innych. Ponadto Roskomnadzor, na wniosek Prokuratury Generalnej, zablokował dostęp do stron internetowych kanału telewizyjnego Dożd i radia Echo Moskwy, a także portali Meduza, Mediazona oraz BBC Russian Service, TJournal, Deutsche Welle oraz dziesiątek innych mediów i stron internetowych.

W Rosji nie można wejść także na portale społecznościowe takie jak Instagram, Twitter i Facebook oraz YouTube. Można się na nie dostać tylko dzięki serwerom proxy lub usłudze VPN.

Czytaj więcej

Roskomnadzor zablokował Rosjanom dostęp do serwisu BBC News