Organizacje przedsiębiorców dostały po wielu miesiącach oczekiwania z resortu gospodarki „Strategię umiędzynarodowienia gospodarki polskiej”, czyli koncepcję promocji polskiego biznesu za zagranicą.
– Dobrze, że jest – przyznaje Maria Montowska, dyrektor z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Według niej największym pozytywem strategii jest usystematyzowanie zalet i problemów gospodarki. Ale jak zaznacza, w przepastnym dokumencie za bardzo optymistycznie potraktowano zagrożenia oraz za mało wzięto pod uwagę opinie i doświadczenia samych przedsiębiorców.
– Nie ma w nim też harmonogramu wdrażania systemu, a więc tego, co najbardziej jest potrzebne – dodaje.
Pierwotnie strategia, gdzie miały się znaleźć kierunki wspierania eksportu, miała być gotowa jeszcze w połowie ubiegłego roku. – Od wielu lat trwał spór kompetencyjny, jaki resort powinien odpowiadać za promowanie gospodarki – przypomina Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. – Od tego roku jest to Ministerstwo Gospodarki. Dla nas jednak najważniejsze jest, jaki plan i kiedy zostanie wdrożony – przyznaje ekspert. A to może potrwać.
[wyimek]35,4 mln zł miał do wydania w 2009 r. resort gospodarki na promocję Polski za granicą[/wyimek]