Aby zakupić dekodery, zwane też set-top-boksami (STB), potrzebne najbiedniejszym Polakom do odbierania naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T, według wyliczeń resortów i szacunku Urzędu Komunikacji Elektronicznej potrzeba prawie 350 mln zł (średni koszt takiego urządzenia to 250 zł, a państwo może pomóc ok. 1,4 mln najbiedniejszych rodzin). Bez dekodera po wyłączeniu naziemnego nadawania analogowego nie będzie można za kilka lat oglądać w Polsce telewizji, którą dziś odbieramy „przez antenę”.
Dotychczas w budżecie nie udało się znaleźć pieniędzy na ten cel. UKE wpadł więc na pomysł, by sfinansować dekodery dla najbiedniejszych z pieniędzy, jakie wpływają do urzędu np. za wynajmowanie częstotliwości radiowych. – UKE zarobił w ubiegłym roku 900 mln zł i uważam, że możemy z tych pieniędzy finansować takie cele – mówiła Anna Streżyńska, prezes UKE, na IX Sympozjum Świata Telekomunikacji. Pomysł musiałby jednak zyskać akceptację rządu i parlamentu. Jak dowiedziała się „Rz”, prace nad realizacją takiego planu trwają, a projekt UKE będzie niedługo dyskutowany na spotkaniu z przedstawicielami Kancelarii Premiera.
– Trwa ustalanie terminu, spodziewam się, że zostanie wyznaczony na przyszły tydzień. Na spotkaniu będzie nie tylko UKE i premier, ale też przedstawiciele resortu finansów, infrastruktury oraz pracy i polityki społecznej – mówi „Rz” Anna Streżyńska, prezes UKE.
Równolegle pojawiają się nowe pomysły na to, jak najszybciej nasycić dekoderami umożliwiającymi odbiór DVB-T zasobniejsze gospodarstwa domowe, którym państwo sprzętu nie dofinansuje. W sklepach nie ma jeszcze zbyt wielu set-top-boksów, bo producenci czekają na rozporządzenie, które doprecyzuje specyfikację takich urządzeń. Rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury z taką specyfikacją jest już gotowe i czeka na ocenę Komisji Europejskiej. Można się więc spodziewać, że niebawem dekoderów będzie w sklepach więcej.
O klientach telewizji naziemnej zaczęli jednak myśleć operatorzy platform cyfrowych. Cyfra+ już sprzedaje dekodery pozwalające także na odbieranie naziemnej telewizji cyfrowej. Jak ustaliła „Rz”, nad podobnym rozwiązaniem myśli Cyfrowy Polsat, który ma własną fabrykę dekoderów i mógłby takie urządzenia produkować.