Jak informuje Wall Street Journal wśród zainteresowanych zakupem serwisu wymienia się prezesów funduszu private-equity Silver Lake Partners. Dziennik nie podaje jednak szczegółów dotyczących oferty. Wiadomo natomiast, że przedstawiona propozycja nie zyskała aprobaty szefostwa Yahoo.
O szczegółach informuje Reuters. Jak informuje agencja szefowie Silver Lake Partners przedstawili następujący plan działania. Po zakupie Yahoo mieliby wystawić na sprzedaż azjatyckie aktywa spółki i albo skupić się na rozwoju tego co pozostanie albo poszukać kolejnego kupca na tę część. Obie spółki odmówiły komentarza w tej sprawie
Fundusze private-equity to główni chętni do transakcji. Rozważane są opcję, kiedy jeden z nich przejął, by cały serwis lub miałaby to zrobić kilka z nich. Obok wspomnianego już Silver Lake Partners wymienia się jeszcze m.in.: Providence Equity Partners.
Yahoo nie spieszy się z transakcją o czym wyraźnie poinformowała wszystkich chętnych. Spółka chce się sprzedać jak najdrożej i jak najlepiej. Z tym będzie jednak trudno. Rozmowy na temat sprzedaży Yahoo prowadzone są na regularnych spotkaniach rady nadzorczej firmy. Spółka nie na tym polu zbyt dużego pola do manewru. Zwolnienie ze stanowiska Carol Bartz, długoletnia prezes Yahoo, które miało miejsce w zeszłym tygodniu, wywołało na powrót dyskusję o kondycję firmy. Dzisiaj coraz mniej osób wierzy jeszcze, że Yahoo będzie w stanie przetrwać jako samodzielna spółka. To, o czym doskonale zdają sobie sprawę potencjalni inwestorzy, znacznie osłabia pozycje przetargową zarządu.