Jak podała sama agencja, organy UE same przerwały postępowanie antymonopolowe przeciwko Thomson Reuters (to m.in. właściciel jednego z największych na świecie informacyjnych serwisów ekonomicznych) po tym, jak firma zaprzestała kontrowersyjnego działania, które spowodowało kontrolę.

Komisji Europejskiej nie spodobały się niektóre praktyki związane z udzielaniem licencji przez Thomson Reuters na tzw. kody instrumentów finansowych Reuters  (RIC). W 2009 roku wszczęła śledztwo, ogłaszając, że Thomson Reuters za ich pośrednictwem może nadużywać dominującej pozycji na rynku, utrudniając swoim klientom dostęp do konkurencyjnych danych finansowych dotyczących notowań giełdowych, rynku obligacji, walut i innych instrumentów. -Thomson Reuters zakazuje swoim klientom wykorzystywania kodów instrumentów RIC w celu pobierania danych ze skonsolidowanego zasilania danymi realizowanego przez innych dostawców oraz zakazuje osobom trzecim tworzenia i aktualizowania tabeli orientacyjnych dotyczących RIC, które umożliwiałyby interoperacyjność systemów klientów przedsiębiorstwa Thomson Reuters i skonsolidowanego zasilania danymi oferowanego przez innych dostawców – podano w zawiadomieniu towarzyszącym całej sprawie.

Thomson Reuters najpierw proponował UE otwarcie swoich systemów na konkurencyjne dane za dodatkową opłatą licencyjną, ale jego klienci chcieli lepszego rozwiązania. W lipcu tego roku postanowił więc uprościć całą strukturę systemów służących do pobierania uaktualnionych danych w zakresie wyszukiwania  i oznaczania danych oraz zezwolić użytkownikom tych narzędzi na korzystanie z informacji dostarczanych przez konkurencyjne systemy.

– Rozwiązania, do jakich zobowiązał się Thomson Reuters, wzmocnią konkurencje na rynku. Po ich wprowadzeniu instytucje finansowe, które korzystają z systemów służących do pobierania uaktualnionych danych dostarczanych Reutersa, będą się mogły w prostszy sposób przełączać na alternatywnych dostawców informacji – skomentował Joaquin Almunia, europejski komisarz ds. konkurencji.