Oznacza to, że ilość akcji w posiadaniu założyciela Facebooka spadnie z 58,8 proc. do 56,1 proc. Wartość akcji Facebooka spadły o 4 proc. po ogłoszeniu informacji.
Część swoich akcji zamierza sprzedać także Marc Andreessen - członek zarządu Facebooka. Według informacji firmy ma zbyć 1,65 mln akcji klasy A.
Tymczasem amerykański sędzia federalny z Nowego Jorku zdecydował, że Facebook, jego twórca Mark Zuckerberg oraz banki prowadzące IPO spółki - będą odpowiadać za wprowadzenie w błąd inwestorów. Za pozwem przeciwko Facebookowi stoi grupa inwestorów, m.in. fundusze emerytalne z Arkansas, Kalifornii i Północnej Karoliny. Twierdzą, że stracili na akcjach spółki i domagają się pokrycia tych strat.
Sędzia uznał, że inwestorzy mogą uważać się za wprowadzonych w błąd podczas pierwotnej oferty publicznej akcji Facebooka w maju zeszłego roku. Jego zdaniem spółka powinna była już wtedy przedstawić inwestorom posiadane dane o spadku przychodów. Sędzia stwierdził też, że spółka nierzetelnie pokazała możliwość spadku przychodów kiedy stał się on już faktem.
Cena akcji w IPO Facebooka wynosiła 38 dolarów. W dniu debiutu zdrożały do 45 dolarów. W kolejnych dniach taniały, aż doszły do rekordowo niskiego poziomu 17,44 dol. w dniu 4 września zeszłego roku. Obecnie notowane są po 55,57 dolarów. Wartość rynkowa firmy obecnie znacznie przekracza 100 miliardów dolarów.