Salvador Dali: surrealistyczne wizje i naukowe pasje geniusza

Nowa wystawa immersyjna „Dali Cybernetics” w Art Box Experience w Fabryce Norblina w Warszawie dostarcza ekscytujących przeżyć.

Publikacja: 15.09.2024 22:50

Wystawa immersyjna "Dali Cybernetics"

Wystawa immersyjna "Dali Cybernetics"

Foto: Monika Kuc

W Polsce gości po raz pierwszy. Wystawa powstała w katalońskim studio Layers of Reality, tym samym, które było producentem pokazu, poświęconego Fridzie Kahlo.

„Dali Cybernetics” ożywia surrealistyczne obrazy Dalego i odwołuje do jego naukowych pasji - od teorii względności Alberta Einsteina po fizykę jądrową, a także do jego swobodnego poruszania się na pograniczu tradycyjnego malarstwa i trójwymiarowych efektów sztuki cyfrowej, czy kreowania sztuki w czterech wymiarach, uwzględniających także czas, symbolizowany przez miękkie zegary Dalego.

Spotkanie z Dalim na tej wystawie zaczyna się właśnie w kinie, bo był jednym z pierwszych artystów, który eksperymentował z filmem. Współpraca Salvadora Dalego z Luisem Buñuelem przy filmach „Pies andaluzyjski” i „ Złoty wiek” dała początek kinu surrealistycznemu. Do filmu „Urzeczona” Alfreda Hitchcocka Dali opracował sekwencje snów. Z Waltem Disneyem zrealizował krótkometrażowy filmie „Destino”. A z jednym jednemu z braci Marx, Harpo napisał scenariusz do filmu „Żyrafy na koniach o grzbietach z sałaty”.

Na ekranie zaimprowizowanego mini kina pojawia się przed nami sam ekscentryczny Dali, by podzielić się tym, co myślał o sztuce i nauce, szczególnie o cybernetyce, w której widział rozwojowy potencjał dla współczesności.

Tygrysy budzące ze snu Galę

Dalej przestrzenie immersyjnej wystawy, pozwalającej zanurzyć się w wirtualną rzeczywistość, nasycone obrazami. Maszerują w niej cienkonogie słonie znane m.in. z „Kuszenia św. Antoniego”, płonące żyrafy, mkną dzikie tygrysy budzące ze snu Galę i pojawiają halucynogenne nadmorskie pejzaże z okolic Port Lligat w Katalonii, gdzie Salvador mieszkał z Galą. Z niepokojących krajobrazów wyrastają dziwne figury, przypominające poddane erozji formacje skalne niczym na obrazie „Archeologiczne reminiscencje Anioła Pańskiego Milleta”. Wizualizacje są zmienne, mieszają różne motywy z twórczości Dalego, jedne pojawiają się w onirycznym tempie, inne eksplodują jak w atomowym wybuchu.

Cienkonogie słonie jak z "Kuszenia św.Antoniego" Salvadora Dalego

Cienkonogie słonie jak z "Kuszenia św.Antoniego" Salvadora Dalego

fot Monika Kuc

Atutem wystawy jest precyzyjne zgranie sztuki i nauki, co odpowiada pionierskim poszukiwaniom Salvadora Dalego, jak i cechom immersyjnych wystaw czy widowisk, które dziś zdobywają masową publiczność. Te powiązania pokazane są przy użyciu różnych technologii.

Salvador Dali mistyczno-nuklearny

Portret „Galatea sferyczna” Dali stworzył w 1952 roku w tzw. okresie „mistyczno-nuklearnym”, więc twarz Gali skomponował z kolorowych kul, kojarzących się z budową atomu. W interaktywnej zabawie z użyciem skanera możemy sami na jej podstawie stworzyć grafikę komputerową.

W części immersyjnej pokazu warto spędzić pełne pół godziny, by obejrzeć wszystkie zaprogramowane konfiguracje obrazów, częściowo oglądane gołym okiem, częściowo przez okulary stereoskopowe 3 D, a w sąsiedniej przestrzeni przez okulary VR. Jest także „kalejdoskopowa” sekwencja wykreowana na podstawie najpopularniejszych dzieł Dalego przez sztuczną inteligencję. Zmienność i intensywność wizualnych doznań daje oszałamiające wrażenia, które dosłownie mogą przyprawić o zawrót głowy.

A przy okazji w migawkowych komentarzach można dowiedzieć się, dlaczego fizyka kwantowa jest kluczem do zrozumienie sztuki Dalego.

Na jego pozaartystyczne zainteresowania miał także wpływ użycie broni jądrowej, które rozstrzygnęło o zakończeniu II wojny. Dali pisał: „Wybuch atomowy wstrząsnął mną sejsmicznie. Od tego czasu atom stał się moim ulubionym tematem. Wiele krajobrazów namalowanych w tym okresie wyraża strach, jakiego doświadczyłem na wieść o tej eksplozji”.

Doskonałą rekomendacją dla tej wystawy jest fakt, że powstała we współpracy z Fundacją Gala-Salvador Dali, naukowego autorytetu w sprawach twórczości artysty. Nie ma w niej kiczu, którymi grzeszy często wiele immersyjnych pokazów.

Albert Einstein powiedział „Najwięksi naukowcy są zawsze również artystami”. Salvador Dali z pewnością mógłby strawestować te słowa w porządku odwrotnym.

Wystawa jest czynna do 31 grudnia

W Polsce gości po raz pierwszy. Wystawa powstała w katalońskim studio Layers of Reality, tym samym, które było producentem pokazu, poświęconego Fridzie Kahlo.

„Dali Cybernetics” ożywia surrealistyczne obrazy Dalego i odwołuje do jego naukowych pasji - od teorii względności Alberta Einsteina po fizykę jądrową, a także do jego swobodnego poruszania się na pograniczu tradycyjnego malarstwa i trójwymiarowych efektów sztuki cyfrowej, czy kreowania sztuki w czterech wymiarach, uwzględniających także czas, symbolizowany przez miękkie zegary Dalego.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Malarstwo
Wystawa prac Józefa Chełmońskiego w Warszawie. Reporterska brawura i kontemplacja natury
Malarstwo
Profesor Antoni Fałat nie żyje. „Straciliśmy wybitnego artystę”
Malarstwo
Wystawa w Londynie. Spełnione życzenie van Gogha
Malarstwo
Austriacka wystawa dzieł sztuki zrabowanych przez nazistów