Od czasów, gdy była u szczytu sławy, minęło 80 lat, a legenda trwa. W końcu Pola Negri to jedyna polska aktorka, której ślady dłoni i stóp pozostaną na zawsze odciśnięte w hollywoodzkiej Alei Gwiazd. Dzięki tej książce zyskujemy zaś okazję, by opowiedziała o sobie własnymi słowami.
Mariusz Kotowski – fan Poli Negri, autor biografii oraz filmu dokumentalnego jej poświęconego – wynalazł w prasie amerykańskiej artykuły, które pisywała w rozkwicie kariery. Nie układa się z nich całościowa opowieść, ale są najsmakowitsze epizody z życia Apolonii Chałupiec, która wzbudzała emocje milionów.
Podłoga jej garderoby zawsze musiała być pokryta płatkami świeżych storczyków, a ona skutecznie kreowała swój wizerunek, te artykuły także temu służyły. Pola Negri portretuje w nich mężczyzn swego życia. Była zaś zaręczona z Charliem Chaplinem i najsłynniejszym kochankiem kina Rudolfem Valentino. Miała dwóch mężów – polskiego hrabiego oraz gruzińskiego księcia. Jej ojca, Jerzego Chałupca, carat zesłał na Sybir.
Każda z historii to niemal gotowy scenariusz. Kiedy czyta się opis przyjazdu młodziutkiej aktorki do rodowej siedziby świeżo przez nią poślubionego hrabiego Dąmbskiego, a ze ścian złowrogo patrzą portrety jego przodków, mamy przed oczami dziesiątki scen z kręconych wówczas dramatów. Hrabia chciał zamknąć żonę w złotej klatce, ale Pola nie mogła żyć bez teatru – jakiż wspaniały powstałby z tego film!
Tematem na wyciskacz łez jest też miłość z Rudolfem Valentino – czysta i zmysłowa, zakończona śmiercią ukochanego. Nie mniej wzruszeń wywołuje opis małżeństwa z księciem Mdivanim, który okazał się próżniakiem żyjącym z jej pieniędzy. Ona straciła niemal cały majątek w czasach kryzysu, a tragedii dopełniło poronienie dziecka.