Od wyszczepienia jak największej części społeczeństwa uzależnia rząd całkowity powrót do normalności. I gdyby producenci zgodnie z harmonogramem dostarczyli 100 mln dawek, jakie obecnie ma zakontraktowanych polski rząd, szczepionkami moglibyśmy się podzielić z sąsiadami. Zgodnie bowiem z zapewnieniami ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wystarczyłyby one na zaszczepienie 58 mln osób.
Pytanie tylko o ich dostępność. Jak tłumaczył w poniedziałek szef Kancelarii Premiera i koordynator ds. Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk, rządowa ostrożność oraz niechęć do podawania dat i konkretnych liczb wynikają z ograniczonej przewidywalności dostarczania szczepionek.