Telemedycyna mocno przyspieszyła. To efekt epidemii koronawirusa, która z jednej strony „wygenerowała" wzmożone zapotrzebowanie na usługi medyczne (nie tylko związane z Covid-19), a z drugiej sprawiła, że dostęp do lekarzy stał się utrudniony. Stąd tzw. zdalne wizyty, czyli kombinacja systemów wideokonferencyjnych z mniej lub bardziej zaawansowaną diagnostyką na odległość oraz dostępem do cyfrowej dokumentacji pacjenta, biją rekordy popularności.
– Do tej pory usługi telemedyczne w Polsce to była nisza. Dziś młode, innowacyjne spółki działające w tej branży wychodzą z cienia i pokazują swój duży potencjał – mówi Julia Krysztofiak-Szopa, była prezes fundacji Startup Poland.