Reklama

Koronawirus. Zespół pocovidowy u dzieci. Lekarka: Znów więcej przypadków

PIMS (tzw. dziecięcy zespół pocovidowy) to choroba, której uczymy się od początku pandemii - mówiła w TVN24 prof. Elżbieta Smolewska, kierownik kliniki oddziału kardiologii dla dzieci Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Aktualizacja: 16.04.2021 09:23 Publikacja: 16.04.2021 09:03

Koronawirus. Zespół pocovidowy u dzieci. Lekarka: Znów więcej przypadków

Foto: Dziecko w masce

arb

- W kwietniu ubiegłego roku pojawiły się pierwsze doniesienia o nowym zespole zapalnym związanym z zajęciem wielu narządów u dzieci. Część tych dzieci wymagała nawet pobytu w oddziale intensywnej terapii. Już prawie rok z tym zespołem mamy do czynienia - tłumaczyła lekarz.

- My w naszej klinice mieliśmy pierwszych pacjentów w czerwcu, potem w grudniu mieliśmy bardzo nasilone przyjęcia z zespołem PIMS. Na początku roku było troszkę spokoju. Teraz już od około dwóch tygodni przyjmujemy pacjentów z gorączką, wysokimi wskaźnikami zapalenia, wysypkami i cechami zajęcia układu sercowo-naczyniowego oraz z objawami ze strony układu pokarmowego - dodała.

Jak mówiła prof. Smolewska u dzieci cierpiących na PIMS samo zakażenie koronawirusem "albo w ogóle nie było odnotowane przez rodziców, bądź postrzegane było jako łagodne przeziębienie". - PIMS pojawia się ok. 2-4 tygodnie od aktywnej fazy zakażenia. Test PCR jest wówczas ujemny, ale w surowicy krwi można wykryć przeciwciała świadczące o przejściu zakażenia - wyjaśniła.

- Dużo tych pacjentów ma zmiany w układzie sercowo-naczyniowym, mogą być to zmiany w naczyniach wieńcowych. Część pacjentów ma zaburzenia rytmu serca - mówiła o objawach PIMS lekarka.

- Dla organizmu to nasilona reakcja zapalna. Tzw. burza cytokinowa, która prowadzi do niewydolności narządów - dodawała.

Reklama
Reklama

Czy PIMS może mieć długotrwałe skutki? - Tego nie wiemy, to wymaga monitorowania, ale obserwujemy u pacjentów z drugiej fali, że dużo zmian, które obserwowaliśmy, wycofuje się. Ale czy wszystkie zmiany się wycofają, czy u wszystkich dzieci, czy trzecia fala będzie taka sama - trudno nam w tej chwili powiedzieć - przyznała.

A czy PIMS można przejść wielokrotnie? - Ja takiego przypadku nie znam, nie słyszałam o takiej sytuacji. Ale wszystko przed nami, wciąż się uczymy. PIMS trochę przypomina nam chorobę Kawaskiego - tam bardzo rzadko, ale mogą zdarzyć się nawroty - mówiła.

- W tej chwili mamy dwoje dzieci z zespołem PIMS aktywnym. Z tego co wiem od kolegów z rejonu, oni też w różnych ośrodkach mają takich pacjentów. W tej chwili czekamy na kolejne takie dziecko z innego szpitala - dodała

Leki i terapie
Krzysztof Kopeć: Czy Polska wykorzystuje potencjał krajowego sektora farmaceutycznego
Leki i terapie
Co naprawdę działa w ADHD? Największy dotąd przegląd terapii daje jasny obraz
Leki i terapie
Apteki coraz droższe i coraz dalej od pacjenta
Leki i terapie
Więcej możliwości leczenia dla kobiet z chorobami nowotworowymi
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Leki i terapie
„Historyczna” lista refundacyjna. 50 nowych terapii dla pacjentów
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama