Prof. Maciej Banach: Covid groźny także dla najmłodszych

Zwracajmy uwagę na nietypowe objawy u dzieci, nawet gdy wydaje się, że się nie zakaziły – mówi prof. Maciej Banach.

Aktualizacja: 21.12.2020 19:28 Publikacja: 21.12.2020 17:35

Prof. Maciej Banach: Covid groźny także dla najmłodszych

Foto: materiały prasowe

Obecnie coraz częściej słychać o poważnych powikłaniach u najmłodszych. Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki jest jednym z pierwszych ośrodków na świecie, które postanowiły zbadać odległe skutki covid u dzieci.

Choć u dzieci zakażenie koronawirusem zwykle przebiega bez objawów lub skąpoobjawowo, również najmłodsi narażeni są na groźne powikłania. Z danych zebranych w innych państwach wynika, że odległe powikłania mogą wystąpić nie tylko u dzieci, które w wyniku zakażenia przeszły śródmiąższowe zapalenie płuc, ale także u tych, które nie miały żadnych objawów.

O jakich powikłaniach mówimy?

O ile większość przypadków śródmiąższowego zapalenia płuc nie daje powikłań, o tyle w niektórych przypadkach może dojść do remodelingu dróg oddechowych, a w obserwacji długoterminowej do wystąpienia astmy czy nadwrażliwości dróg oddechowych. U dzieci, na szczęście dość rzadko, występuje zespół Kawasakiego – zapalenie małych naczyń krwionośnych. Dotyczy on głównie maluchów do piątego roku życia, częściej chłopców, i może powodować zaburzenia rytmu serca, bóle w okolicach serca i w klatce piersiowej, ogólne, bardzo silne osłabienie czy zawroty głowy – słowem: symptomy typowe dla choroby serca u dorosłych. Powikłania koronawirusa mogą dotyczyć także innych narządów, takich jak nerki, wątroba czy płuca. Wówczas mówimy o tzw. wieloukładowym zespole zapalnym PIMS–TS (Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome: Temporally Associated with SARS-CoV-2), który jest pewną formą nowości, przynajmniej z punktu widzenia przechodzenia infekcji wirusowych. Pierwsze wnioski z badań stanowią, że wirus może atakować każdy narząd i układ.

Od czego zależą stopień ciężkości zachorowania na koronawirusa i wystąpienie powikłań?

Sam koronawirus powoduje nietypowe zjawisko nazywane burzą cytokinową, którego wystąpienie zależy z jednej strony od indywidualnej odporności i funkcjonowania organizmu, a z drugiej od tego, ile cząstek wirusa dostanie się do organizmu. Im jest ich więcej, tym odpowiedź immunologiczna organizmu jest bardziej nasilona. Trzeba pamiętać, że nasz układ odpornościowy nie jest przygotowany na koronawirusa, który jest nowym patogenem. Może więc zareagować nieadekwatną hiperodpowiedzią, która sama w sobie może powodować groźne dla organizmu powikłania w postaci chorób immunologicznych.

Co powinno zaniepokoić rodziców dzieci zakażonych covid?

Zwracajmy uwagę na wszystkie nietypowe objawy, nawet wówczas, gdy wydaje nam się, że dziecko jako jedyny członek rodziny nie jest zakażone covid. Jeśli jako jedyne nie ma objawów, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest zakażone, i nagle skarży się na dziwne, nietypowe bóle, zgłośmy się do lekarza. U dzieci koronawirus daje objawy nie tylko typowe, takie jak kaszel, duszność, wysoka gorączka i utrata węchu lub smaku. Nawet u co trzeciego dziecka mogą wystąpić objawy gastroenterologiczne – ból brzucha, biegunka. Amerykańska agencja epidemiologiczna CDC (Centers for Disease Control and Prevention) zasugerowała, by objawy te dołączyć jako typowe dla przebiegu infekcji u dzieci. Zwracajmy na nie uwagę i w każdej sytuacji, która budzi nasze wątpliwości, starajmy się je konsultować z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej lub pediatrą. Symptomy, o których mówiłem, z pewnością będą powodem hospitalizacji, choćby ze względu na konieczność wykonania pogłębionej diagnostyki.

Co, jeśli dziecko przeszło covid bezobjawowo? Czy nadal mamy obawiać się powikłań, które ujawnią się za kilka miesięcy, a może lat?

To staramy się badać w ICMP. Z doniesień z innych krajów – Włoch, USA czy Wielkiej Brytanii – wynika, że już nawet asymptomatyczny przebieg choroby może dawać odległe skutki. Leczymy takie dzieci i możemy z pełnym przekonaniem powiedzieć, że bezobjawowe przejście choroby wcale nie zabezpiecza naszych dzieci.

Jak nie narażać naszych dzieci na zachorowanie?

To pytanie, na które nikt nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno warto zadbać o przestrzeganie zasad dystansowania społecznego. W miejscach, w których przebywa wiele osób, warto nosić nie tylko maseczki, ale również rękawiczki, i te same zasady stosować u dzieci. Dobrze jest przyzwyczaić dzieci do częstego mycia rąk, nie co godzinę, pół godziny, ale za każdym razem, gdy zajdzie taka potrzeba, a więc będą się z kimś witały albo dotykały przedmiotów, co do których nie ma pewności, że nie ma na nich wirusa. Warto wyrabiać w dzieciach nawyki, które pozwolą im ustrzec się nie tylko przed zakażeniem koronawirusem, ale także w przyszłości uniknąć innych chorób infekcyjnych.

W przypadku dwulatków może się to okazać niewykonalne.

Na pewno trudno wyrabiać takie nawyki u maluchów, które muszą wszystkiego dotknąć, a świat poznają za pomocą rączek. Warto jednak wyrabiać higieniczne nawyki już u najmłodszych, pokazywać im, że po zabawie warto umyć ręce. Warto też dawać przykład, samemu stosując się do zasad dystansowania społecznego. Pamiętajmy, że maseczka czy rękawiczki mogą całkowicie uchronić nas przed zakażeniem lub sprawić, że do naszego organizmu przeniknie znacznie mniej cząsteczek wirusa, co również ma znaczenie.

Dlaczego dla dzieci zdecydowano się prowadzić osobne badania?

Przekładanie wniosków z badań dorosłych na grupę dzieci byłoby błędem, bo biorąc pod uwagę rozwój układu immunologicznego w różnym wieku, jego odpowiedź może być różna. Wzięliśmy to pod uwagę, podobnie jak kilka innych ośrodków na świecie, z którymi będziemy wymieniać się spostrzeżeniami. Oczywiście, spodziewamy się podobnych powikłań do tych, które występują u dorosłych, głównie ze strony układu oddechowego, który jest tkanką docelową w przypadku wirusa, ale nie możemy wykluczyć zmian w systemie układu krążenia czy w ośrodkowym układzie nerwowym.

Prof. Maciej Banach, kardiolog, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi

Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień