Aktualizacja: 30.12.2019 18:59 Publikacja: 30.12.2019 21:00
Foto: fot. materiały prasowe POK
Od razu trzeba uprzedzić: nie jest to spektakl dla widzów ceniących nowoczesny teatr i doszukiwanie się w klasycznych utworach nowych znaczeń. A może jednak i oni powinni się wybrać do Teatru Królewskiego w Łazienkach na „Cyrulika sewilskiego” Rossiniego? Czasami kontakt z tradycyjną inscenizacją działa odświeżająco. Jeśli została zrobiona ze smakiem.
Tak najkrócej można scharakteryzować przedstawienie wyreżyserowane przez Jitkę Stokalską, nawet jeśli nie wszystkie pomysły mają tę samą wartość. Momentami jest ich za dużo, jakby ogromnie doświadczona inscenizatorka nie bardzo wierzyła, że muzyka Rossiniego obroni się sama.
W CSW Znaki Czasu w Toruniu trwa wystawa „Nie pytaj o Polskę”. Przewodnikami są cytaty z polskich hitów, m.in. K...
Złotego Lwa na Biennale Architektury 2025 zdobył Pawilon Bahrajnu.
Wystawa „1945. Nie koniec, nie początek” w Muzeum POLIN w Warszawie powstała na 80. rocznicę zakończenia II wojn...
Choć trudno w to uwierzyć, prace tych światowych sław oraz dzieła kilkudziesięciu innych współczesnych artystów...
Wielka majówka w Łazienkach Królewskich trwa do 4 maja. Wszystkie obiekty Łazienek można zwiedzać bezpłatnie. Cz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas