Sztuka w reżyserii Roberta Talarczyka rozśmiesza do łez, ale też skłania do refleksji. Uroczysta premiera oraz Jubileusz Anny Gornostaj już 19 lutego w Teatrze Capitol!
W mieszkaniu rosyjskiego małżeństwa zjawia się hipnotyzer. Rozhisteryzowana żona chce, by odnalazł pieniądze schowane przez jej lubiącego zaglądać do kieliszka męża. Nadia podejrzewa, że Boris wcale pensji nie ukrył, tylko ją przepił... Po ostrych protestach małżonka, Nikołajowi Lebiediewowi - docentowi w katedrze psychiatrii Akademii Medycznej, udaje się wprawić go w trans. I już po chwili sprawa zaginionej gotówki się wyjaśnia. Ale żona nie może się powstrzymać i korzystając z niepowtarzalnej okazji, postanawia sprawdzić prawdomówność męża. Z każdą odpowiedzią, nieświadomy Boris pogrąża się coraz bardziej. A gdy na koniec okazuje się, że na koncie ma niewybaczalne wyskoki małżeńskie, żona wpada w szał.
Oburzona, zawiedziona i rozwścieczona Nadia, rzuca się na swojego kłamliwego małżonka. Gdy ten uchodzi z życiem i wybudza się z hipnozy, posądzany o oszustwa i zdrady Boris, postanawia odwdzięczyć się jej pięknym za nadobne. Teraz on sprawdzi, czy tak bardzo zbulwersowana jego występkami żona, sama jest czysta jak łza. Role się odwracają. Zahipnotyzowaną Nadię czeka przesłuchanie. I już od samego początku widać, że nie będzie to spowiedź świętoszka... Okazuje się, że żona też ma sporo za uszami...
Co na to wszystko początkujący hipnotyzer? Jak zakończy ten festiwal szczerości? Czy prawda odkryta po latach, może zniszczyć małżeństwo? A może czasem w życiu lepiej wiedzieć mniej...? Czy aby na pewno chcemy wiedzieć o naszych bliskich dosłownie wszystko?
- „Rzeczpospolita" jest patronem medialnym spektaklu.