Nieostrożne słowa szkodzą karierze

Popularna aktorka Halle Berry znalazła się w poważnych tarapatach, ponieważ w programie telewizyjnym zakpiła z Żydów

Publikacja: 07.11.2007 05:26

Halle Berry, znaną z walki z rasizmem, oskarżono o hipokryzję

Halle Berry, znaną z walki z rasizmem, oskarżono o hipokryzję

Foto: AP

Gwiazda – znana między innymi z roli dziewczyny Bonda w filmie „Śmierć nadejdzie jutro” – popełniła gafę podczas popularnego programu telewizji NBC „Tonight Show”. Prowadzący Jay Leno pokazywał zniekształcone komputerowo zdjęcia aktorki. Na jednym z nich powiększono jej do gigantycznych rozmiarów nos.

– O, na tej fotce wyglądam jak mój kuzyn Żyd – palnęła bez zastanowienia Halle Berry. W studiu zapadła krępująca cisza. Publiczność zamarła z przerażenia, a Leno nie ukrywał zażenowania. – O Boże, czyżbym właśnie zrujnowała sobie karierę? – próbowała żartować aktorka, ale nikt się nie śmiał.Ponieważ program emitowany jest z opóźnieniem, realizatorzy wycięli słowo Żyd. Ale obecni w studio widzowie natychmiast poinformowali o incydencie prasę. W Ameryce zawrzało. Aktorka, znana ze zwalczania przejawów rasizmu w branży filmowej, została oskarżona o hipokryzję. Oburzenia nie krył Światowy Kongres Żydów, który nazwał jej wypowiedź antysemicką obelgą.

Na reakcję Berry nie trzeba było długo czekać. Aktorka zadzwoniła do redakcji „New York Post”. – To było takie głupie. Nie wiem, jak te słowa mogły wyjść z moich ust. Tak bardzo mi przykro, przepraszam... – kajała się w rozmowie z dziennikarzem, który twierdził później, że „mówiła przez łzy”.

To niejedyny przypadek, gdy osoba publiczna znalazła się w tarapatach z powodu nierozważnej wypowiedzi. Zaledwie kilka tygodni temu wybitny amerykański genetyk, zdobywca Nagrody Nobla, James Watson został wyrzucony z uczelni za stwierdzenie, że Murzyni są mniej inteligentni niż biali.

W Niemczech z pracą musiała się pożegnać prezenterka publicznej telewizji Eva Hermann. Taką poniosła karę za pochwałę prorodzinnej polityki Trzeciej Rzeszy. Hermann wystąpiła też w talk-show, w którym usiłowała udowodnić, że absurdem jest twierdzenie, iż wszystko, co zrobili hitlerowcy, było złe. – Do tej pory jeździmy po zbudowanych przez Hitlera drogach – powiedziała. I natychmiast została wyproszona ze studia.

Podobny los spotkał Emily Parr z brytyjskiego „Big Brothera”. Naraziła się, nazywając – wzorem murzyńskich raperów – inną uczestniczkę programu nigger (czarnuchem). Na nic zdały się tłumaczenia, że nie jest rasistką. Musiała się pożegnać z programem.– Polityczna poprawność dławi wolność słowa. 99 procent ludzi, którzy robią podobne dowcipy lub niechcący powiedzą coś nieodpowiedniego, nie ma złych intencji. To lewicowe media terroryzują społeczeństwo i dyktują nam, co wolno, a czego nie wolno powiedzieć – twierdzi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” John Midgley z brytyjskiej Kampanii przeciwko Politycznej Poprawności.

Zdaniem Eryka Mistewicza, specjalisty od politycznego PR, poprawnościowy trend jednak nie jest już tak silny jak kilka lat temu. – Choćby problem kolorowych imigrantów. Jeszcze niedawno był to temat tabu, a podczas ostatnich wyborów we Francji wszyscy otwarcie o nim mówili – powiedział „Rzeczpospolitej”.Podkreślał jednak, że krytyka homoseksualistów czy pozytywne wypowiedzi na temat narodowego socjalizmu nadal są na Zachodzie niedopuszczalne. – Jednocześnie nikomu nie przeszkadza wychwalanie równie zbrodniczego jak nazizm komunizmu. Niestety, duża część europejskiej lewicy nadal jest zafascynowana Związkiem Sowieckim – zauważył.

Mel Gibson

- pijany aktor zatrzymany przez amerykańską drogówkę:„Pieprzeni Żydzi! Oni są odpowiedzialni za wszystkie wojny”.

Anita Błochowiak (SLD)

- podczas przesłuchania Adama Michnika przed komisją śledczą „Mówi się, że pedały też [nosiły kolorowe skarpetki], panie redaktorze (...).”

James Watson - noblista z USA

w wywiadzie dla „Sunday Times”„Jestem bardzo sceptyczny co do możliwości rozwoju Afryki. Wszelkie nasze programy socjalne wprowadzane [na Czarnym Lądzie] opierają się na założeniu, że ich [Murzynów] inteligencja jest tak samo wysoka jak nasza. Badania mówią coś innego. Ludzie, którzy zatrudniają Murzynów, mogą coś o tym powiedzieć”.

oprac. p.z.

Gwiazda – znana między innymi z roli dziewczyny Bonda w filmie „Śmierć nadejdzie jutro” – popełniła gafę podczas popularnego programu telewizji NBC „Tonight Show”. Prowadzący Jay Leno pokazywał zniekształcone komputerowo zdjęcia aktorki. Na jednym z nich powiększono jej do gigantycznych rozmiarów nos.

– O, na tej fotce wyglądam jak mój kuzyn Żyd – palnęła bez zastanowienia Halle Berry. W studiu zapadła krępująca cisza. Publiczność zamarła z przerażenia, a Leno nie ukrywał zażenowania. – O Boże, czyżbym właśnie zrujnowała sobie karierę? – próbowała żartować aktorka, ale nikt się nie śmiał.Ponieważ program emitowany jest z opóźnieniem, realizatorzy wycięli słowo Żyd. Ale obecni w studio widzowie natychmiast poinformowali o incydencie prasę. W Ameryce zawrzało. Aktorka, znana ze zwalczania przejawów rasizmu w branży filmowej, została oskarżona o hipokryzję. Oburzenia nie krył Światowy Kongres Żydów, który nazwał jej wypowiedź antysemicką obelgą.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"