Będzie to 24. album w dorobku słynnego amerykańskiego rockmana, twórcy takich songów, jak „Atlantic City”, „Born in the U.S.A.” czy „The Ghost of Tom Joad”. Płyta zawiera 12 nowych kompozycji i dwa utwory bonusowe. „Working on a Dream” wyda Columbia Records. Pomysł zrodził się pod koniec sesji nagraniowej poprzedniego albumu zatytułowanego „Magic”.
– Powrót do popowych brzmień sprawił mi taką satysfakcję, że postanowiłem kontynuować pracę – powiedział Bruce Springsteen. – Kiedy mój przyjaciel i producent Brendan O’Brien usłyszał nowe piosenki, powiedział: „Tylko tak dalej!”. Razem z E Street Band nagrywaliśmy więc w przerwach między koncertami trasy „Magic”. Liczę, że album „Working on a Dream” uchwyci energię zespołu, który właśnie powrócił z najbardziej niesamowitych występów w całej karierze. Wszystkie piosenki zostały napisane błyskawicznie, również nagrania poszły bardzo sprawnie.
Bruce Springsteen znany jest ze społecznego zaangażowania – w połowie lat 80. wspierał „Solidarność”. Ostatnimi czasy krytycznie oceniał militarne działania USA w Iraku. Swoim poglądom dał wyraz w znakomitym, nawiązującym do twórczości Dylana, albumie „Devils and Dust”. Podczas kampanii wyborczej opowiedział się za Barackiem Obamą. Na wiecu wyborczym wykonał tytułowy utwór z nowego albumu. Nie wszyscy fani Bossa pochwalają to posunięcie. Autor listu zamieszczonego na oficjalnej stronie internetowej artysty zarzuca Springsteenowi, że dołączył do hollywoodzkiej elity, a zapomniał o swoich korzeniach.
Springsteen pewnie by się z tym nie zgodził. Nie tak dawno złożył przecież muzyczny hołd Pete’owi Seegerowi, artyście folkowemu i lewicowemu bardowi.
[i][link=http://www.brucespringsteen.net]www.brucespringsteen.net[/link][/i]