Urok gorzkiej czekolady

Rozmowa: Paulina Kurowiak, stylistka, oraz projektantki mody: Dorota Gaj-Woźniak i Katarzyna Kozaczuk z poznańskiej pracowni Mixer

Publikacja: 03.12.2008 15:30

Od lewej: Katarzyna Kozaczuk, Paulina Kurowiak i Dorota Gaj-Woźniak

Od lewej: Katarzyna Kozaczuk, Paulina Kurowiak i Dorota Gaj-Woźniak

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Od czego powinniśmy zacząć poszukiwania odpowiedniej sylwestrowej kreacji?[/b]

[b]Paulina Kurowiak:[/b] Od przeglądu własnej garderoby. Poznania trendów i wybrania z nich tego, co jest odpowiednie dla naszej sylwetki.

Katarzyna Kozaczuk: Od zastanowienia się nad tym, jak chcemy wyglądać, bo przecież nie we wszystkim, co jest modne, jest nam dobrze. Jestem przeciwna bezwzględnej pogoni za trendami. Najważniejszy jest nasz własny styl i to, by być mu wiernym. A moda niech idzie własną drogą.

Dorota Gaj-Woźniak: Ważne jest, byśmy w stroju czuły się wygodnie, by był naszą drugą skórą. Nie ma nic gorszego, niż gdy strój zamiast ubrania staje się przebraniem. Nasza pracownia nie goni za trendami. Nie podglądamy innych, tylko robimy swoje. Czasem jesteśmy krok przed modą, a czasem krok za nią. Za to lubią nas klienci. Choć tym razem Mixer wstrzelił się w trendy ze swoją kolekcją czarnych sukien.

[b]Czyli w tym karnawale jak zawsze będziemy balować w czerni? To mało odkrywcze i przebojowe.[/b]

P.K.: Może się takie wydawać, ale to nowość w światowych trendach. Choć czerń pojawia się w karnawale od lat. To klasyka. W tym roku szalenie modna. W poprzednich sezonach modne były kolorowe kreacje, tylko ten trend nie przyjął się w Polsce. Polki kochają czerń, więc lansowany w tym sezonie tzw. Total Black Look – czyli cała czarna sylwetka od stóp do głów – na pewno im się spodoba.

[b]Czy dojrzała kobieta ubrana po szyję w czerń nie będzie wyglądała jak w żałobie? Może mieć choć drobiazg w innym kolorze?[/b]

P.K.: Z jednej strony to rzeczywiście żałobny wizerunek, ale nie z powodu wieku kobiety, tylko dlatego, że Polkom z racji karnacji rzadko kiedy dobrze jest w czerni. Z czernią powinny więc uważać, zwłaszcza z tą intensywną i głęboką. Paniom, którym nie do twarzy w czerni, proponowałabym raczej delikatny antracyt, kolor oberżyny, ciemne odcienie fioletu bądź prawie czarną gorzką czekoladę. Te kolory dobrze sprawdzają się w wieczorowych kreacjach. Jeżeli jednak należymy do tego niewielkiego grona Polek, którym dobrze w czerni, pamiętajmy, że modny jest jej eklektyzm, czyli łączenie różnych faktur, np. matowej z błyszczącą, wełny z satyną. Bawmy się modą – ale rozsądnie. Podkreślajmy atuty, a mankamenty sylwetki tuszujmy. Łączenie czerni z innymi kolorami na zasadzie kontrastu, czyli z bielą albo amarantem, to trudna sprawa – można przesadzić. Nie zawsze tak silne kontrasty wyglądają elegancko – sprawdzają się raczej przy stylistyce ekstrawaganckiej. Ważne jest więc, by nie przenosić dosłownie trendów z wybiegów. Trzeba też mieć świadomość własnej sylwetki oraz kolorystyki. Na przykład na wybiegach lansuje się zestawienie czerni z bielą. Modne są np. białe rajstopy albo białe buty do czarnych ubrań. To zestawienie owszem, świetnie prezentuje się na wybiegach na długonogich szczupłych modelkach. W praktyce się nie sprawdza. Trzeba umieć to nosić tak, by nie popaść w groteskę – zwłaszcza w średnim wieku.

D.G-W.: Moim zdaniem kontrastowe połączenia nawet w klasycznych ubraniach świetnie wyglądają. Oczywiście nie namawiam nikogo do noszenia czerwonych, białych albo różowych rajstop, ale np. sznur czerwonych ogromnych geometrycznych korali będzie świetnie wyglądał w zestawieniu z prostą małą czarną w stylu lat 60. Całą ciemną sylwetkę można też ożywić torebką w intensywnym kolorze i w ciekawej formie, np. zrobionej ze sfilcowanej wełny. Ale na temat kolorów najwięcej ma pewnie do powiedzenia Kasia, nasza specjalistka od odważnych kolorystycznych połączeń.

K.K.: Lubię bawić się kolorami. W swoich propozycjach łączę róż z czerwienią albo z pomarańczem. Ale mam świadomość, że to propozycje nie dla wszystkich. Nie zgadzam się, że dojrzałe kobiety nie mogą sobie pozwolić na takie ekstrawaganckie zestawienia. Większość z nich doskonale wie, w czym im do twarzy i w czym dobrze wyglądają. Świetnie się więc czują w intensywnych kolorach i w ten sposób wyrażają siebie. Nie zmuszałabym ich do noszenia czerni tylko dlatego, że jest modna. Sylwester to czas zabawy – puśćmy wodze fantazji i pobawmy się kolorami.

[b]Czyli czerń i kolorowe dodatki oraz intensywne kolory – to wszystko w palecie barw na karnawał?[/b]

P.K.: Nie. Jest wiele dla niej alternatyw – choćby fiolet, szarości, srebro, złoto, ciemne zielenie, biel i czerwień. W tym sezonie lansuje się nawet całe sylwetki w kolorze białym lub czerwonym. Pamiętajmy jednak: w bieli – tak jak w czerni – nie wszystkim jest do twarzy. Z czerwienią jest łatwiej, bo w palecie mamy wiele jej odcieni.

[b]Czerwień jest kolorem dla wszystkich?[/b]

P.K.: Powiedziałabym raczej, że dla odważnych.

[b]A jakie fasony są modne?[/b]

P.K.: Zacznę od czarnych kolekcji, bo tu panuje największa różnorodność. Przebojem są stroje inspirowane gotykiem, rockiem i punkiem. Lansowany jest trend Gothic Lolita. Dużo w nim koronek, kokard, falban, przejrzystości. Przepych to jego podstawa.

D.G.-W.: W ten trend wpisała się nasza kolekcja o nazwie Karnawał. To seria sukien szytych z jedwabnych szantungów ozdabianych dziesiątkami wąskich falban, z żabotami i z falbaniastymi kuprami. Tworząc ją, bawiliśmy się formą, krojem i materią. Powstały z tego sukienki z dopasowanymi bluzkami i obszernymi spódnicami. Dzięki podszyciu dołu spódnica może sterczeć jak bombka lub płasko przylegać do sylwetki. W kolekcji znalazły się też bluzki bez rękawów zapinane wysoko pod szyję. Stójkę ozdabiają falbanki przechodzące w żabot. Tego typu dekorację ma również tył bluzki. Drobne falbanki przyszyte poniżej linii bioder dodają objętości płaskim pośladkom. To dobry fason dla szczupłych kobiet, które chcą sobie dodać odrobinę kobiecych kształtów.

[b]Zauważyłam, że powracają lata 80. ubiegłego wieku: rękawy kimono, opuszczony stan, spódnice bombki i szerokie ramiona. Lata 80. przeżyłam na własnej skórze. Nie mam związanych z nimi miłych wspomnień: spodnie z opuszczonym krokiem, tzw. sindbady, deformujące sylwetkę, plastikowa biżuteria, sztuczne tkaniny i wszechobecna tandeta.[/b]

P.K.: Dla kobiet, które pamiętają te czasy, powrót do tych trendów może nie być łatwy. Trzeba jednak pamiętać, że to nie są dosłowne przeniesienia. Wszystko wraca w nowych, odświeżonych wersjach. To tylko dygresje, inspiracje. Spodnie z opuszczonym krokiem mają krój mniej deformujący sylwetkę, bo nie są z podniesionym stanem, ale nosi się je na biodrach. Mają też inną długość. Sięgają kostek. Można je założyć do szpilek i zaprojektowanej przez Mixer dopasowanej jedwabnej bluzki ozdabianej żabotem i falbanami. To kreacja w sam raz na sylwestrowe przyjęcie dla dojrzałej kobiety.

[b]Obecnie lansowana jest obszerna bezkształtna sylwetka. Czy to dobry sposób na zamaskowanie swoich niedoskonałości?[/b]

P.K.: Nie! Kobiety o pełnych kształtach w obszernych szatach wyglądają jak w namiotach. Przestrzegam je przed noszeniem obszernych ubrań.

[b]A co z fryzurą i makijażem?[/b]

P.K.: Na wieczór modne są fantazyjne upięcia przyozdabiane piórkami, kokardami i bogato zdobione stroiki. Pojawiają się upięcia przeplatane warkoczami i warkoczykami w stylu Julii Tymoszenko, ale nie tak dosłowne. Na pokazach pojawiły się też proste geometryczne cięcia z głębokimi i długimi grzywami. Hitem są też proste długie włosy.

[b]A makijaż?[/b]

P.K.: Nadal modne są mocno podkreślone kreską oczy, ale to makijaż dla młodych kobiet z dużymi oczami, bo czarna kreska optycznie je zmniejsza. Dla dojrzałych kobiet lepszym rozwiązaniem jest podkreślenie ust. Ciemne czerwienie, wiśnia i bordo – ale w niezbyt ciemnych odcieniach, bo postarzają – to najlepsze rozwiązanie na wieczór. Do tego modna jest jasna rozświetlona twarz.

[b]Ustaliłyśmy więc już wszystko oprócz wyglądu partnera. Jak powinien wyglądać mężczyzna u boku tak modnej kobiety?[/b]

P.K.: Najlepsza będzie klasyka. Dobrze skrojony garnitur lub frak.

[b]Nie powinien stylem pasować do nas?[/b]

P.K.: Jeśli mamy taki sam styl, to niech się tak ubierze. Ale jeśli nie, to dajmy mu spokój. Nie może być przecież przebrany tylko po to, by dobrze wyglądać u naszego boku.

[b]A chociaż chusteczka albo krawat w kolorze naszej sukienki?[/b]

P.K.: To za duża dosłowność. Zrezygnowałabym z tego.

[b]Rz: Od czego powinniśmy zacząć poszukiwania odpowiedniej sylwestrowej kreacji?[/b]

[b]Paulina Kurowiak:[/b] Od przeglądu własnej garderoby. Poznania trendów i wybrania z nich tego, co jest odpowiednie dla naszej sylwetki.

Pozostało 98% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla