Województwo małopolskie poszukuje możliwości podniesienia wartości tych produktów, które przyczyniają się do zwiększenia różnorodności oferty kulinarnej i stanowią część bogactwa kulturowego małopolskich obszarów wiejskich.
Departament Środowiska i Rozwoju Wsi Ministerstwa Rolnictwa zwrócił się w 2003 r. do wszystkich małopolskich gmin o wypełnienie formularza tzw. gminnej listy przysmaków małopolskich, która miała służyć zidentyfikowaniu tradycyjnych produktów rolniczych z terenu Małopolski, a następnie, w miarę możliwości, podjęciu działań promujących te wyroby. Na apel urzędników odpowiedziało 58 gmin, przedstawiając i opisując 230 pozycji, w tym potrawy i wyroby regionalne, lokalne odmiany roślin oraz rasy zwierząt.
Najnowszymi produktami tradycyjnymi z Małopolski na liście Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi będą kołacz jurajski, a także kukiełka lisiecka, wódki zdrowotne jarzębinka oraz jarzębiak izdebnicki. 13 kwietnia 2010 r. Małopolska Rada ds. Produktów Tradycyjnych, której przewodzi Wojciech Kozak, członek Zarządu Województwa Małopolskiego, pozytywnie oceniła wnioski o wpisanie tych produktów na listę. Teraz czekają one na decyzję ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Kołacz jurajski to ciasto drożdżowe na masełku i śmietanie, z dodatkiem białego sera i maku. – Był pieczony dwa tygodnie przed weselem. Pamiętam, jak moja mama rano go wypiekała, a potem zanosiła na pole, do pracy. Pamiętam też, jak moja babcia piekła. Smakował tak samo, jak te przez nas robione – chwaliła Zofia Rydzyk, która zgłosiła kołacz jurajski do wpisu na listę.
Kukiełka – bułka o kształcie kukułki ze złożonymi skrzydłami (stąd nazwa) – dawniej była pieczywem dla ubogich, namiastką chleba. I do dziś zachowała wszystkie swoje cechy z wyjątkiem tej ostatniej. – Ciasto pszenne, nie za twarde, nie za miękkie, takie, żeby się nie kleiło, ale obracało między palcami – zdradzał sekrety wyrobu kukiełek Władysław Kowalik z Piekarni Regionalnej w Liszkach. O kukiełce śpiewamy w kolędzie „Oj, maluśki, maluśki” („Tam kukiełki jadałeś, jadałeś z carnuską i miodem/Tu się jeno zasilać, zasilać musis samym głodem”).