Amator łososi, Jacob Schomann łowiąc je w morskiej cieśninie koło miasta Vordingborg, dostrzegł w wodzie przy brzegu dziwny przedmiot. Dzień później zadzwonił do miejscowego muzeum oświadczając: "Znalazłem coś, co może was zainteresować".
Okazało się, że jest to złota, misternie wykonana bransoleta ważąca 150 gramów. Muzealnicy określili obiekt jako pochodzący z epoki wikingów. Unikatowa forma - rodzaj plecionki grubych pręcików złota, stawia bransoletę w rzędzie najpiękniejszych obiektów z tych czasów. Określono ją jako najciekawsze złote znalezisko roku 2010.
Jacob Schomann oczekuje teraz sporej nagrody, której wielkość zależna jest od wartości przekazanego przedmiotu. Ponadto - jak informują duńskie media - może ona zostać zwiększona z powodu szybkości zgłoszenia znaleziska do muzeum.