Medycyna jest w dużej mierze sztuką, a nie wyłącznie rzemiosłem. Wiedza i doświadczenie nie wystarczą, by dobrze leczyć; potrzebne jest również odpowiednie podejście do pacjenta, umiejętność wsłuchania się w jego organizm i psychikę. Poza tym lekarze są przecież jak wszyscy inni zakorzenieni w rodzimej tradycji. Czasem stosują więc sprawdzone metody medycyny naturalnej, przekonani, że taka terapia pomoże pacjentom, a w ostateczności wystąpi u nich efekt placebo.
Światowa Organizacja Zdrowia określa medycynę tradycyjną jako „sumę wiedzy, umiejętności i praktyk opartych na teorii, przekonaniach i doświadczeniu właściwych różnym kulturom, zrozumiałych lub nie, stosowanych dla podtrzymania zdrowia, zapobiegania, diagnozowania bądź leczenia chorób fizycznych i psychicznych”. W takim ujęciu medycyna tradycyjna nie jest wyłącznie skansenem dawnych znachorskich metod, stosujemy ją również codziennie do radzenia sobie z rozmaitymi dolegliwościami.
Zlecanie pacjentom naturalnych metod leczenia niektórych chorób ma głębsze uzasadnienie. – Kuracja nigdy nie może być bardziej szkodliwa niż choroba – mówi Anna Mateuszczyk, lekarz pediatra z Legionowa. – A przecież każde lekarstwo to substancja chemiczna, która nie pozostaje bez wpływu na nasz organizm. Dobrze, jeżeli pomaga zwalczyć chorobę, gorzej, gdy obciąża jedynie wątrobę i nerki, a nie przynosi jakiegokolwiek efektu terapeutycznego. A Polacy uwielbiają przyjmować leki.
Infekcje wywołują bakterie i wirusy. Sprzymierzeńcami w walce z bakteriami są antybiotyki, które blokują metabolizm mikroorganizmów, zapobiegają ich dalszemu wzrostowi i kolejnym podziałom, a jednocześnie nie wpływają zbytnio na komórki ludzkiego organizmu. Są więc niezastąpione w zwalczaniu wszelkich infekcji bakteryjnych (np. anginy).
Ale bardzo dużo infekcji wywołują wirusy, w walce z którymi antybiotyki są bezużyteczne. W zasadzie nie ma przeciw nim lekarstw, najskuteczniejsze są szczepienia. – Około 90 procent wszystkich dziecięcych infekcji to infekcje wirusowe, a nie bakteryjne – mówi pediatra. – Tutaj właśnie pojawia się miejsce dla tradycyjnej medycyny. W przypadku takich infekcji najważniejsze jest wzmocnienie układu odpornościowego, by podjął skuteczną walkę z wirusem. Lepiej zastosować domowy syrop cebulowy, niż obciążać organizm niepotrzebnymi lekarstwami, które i tak nie pomogą walce z wirusem.