W muzyce ważne są dla mnie głównie dwie kwestie. Pierwszą jest dźwiękowa przestrzeń, pozwalająca swobodnie unosić się nad ziemią, druga to bardziej realny sposób odbioru, związany z działalnością koncertową zespołu. Niestety, połączenie tych dwóch rzeczy dla wielu twórców stanowi przeszkodę nie do pokonania. Inaczej jest w przypadku Ambientności.
[wyimek] [link=http://www.megatotal.pl/]www.megatotal.pl[/link][/wyimek]
Zglobalizowany świat i coraz większa ingerencja w nasze życie nowych technologii z każdym dniem oddalają Nas od tego co pierwotne i związane z naturą. Projekt terenNowy, będący twórczym kolektywem osób kreatywnie reagujących na bodźce zewnętrzne próbuje forsować trend powrotu do organiczności uczuć, takiej małej, autonomicznej przestrzeni emocji i percepcji świata. Wspomniana Ambientność to efekt działań jednej z sekcji projektu, nazwanej terenNowy.live.
Płyta to zapis koncertu wspomnianego kolektywu, który odbył się pod koniec 2009 roku w warszawskim klubie Dobra Karma podczas cyklu Ambientność, czyli ambiwalencja tendencji estetycznych. Nazwa dość zawiła, jednak po przesłuchaniu krążka staje się nieco bardziej czytelna dla niektórych słuchaczy.
Ambient, czyli w dużym uproszczeniu muzyka tła, nie jest łatwa do opisania. W zasadzie przeciętny słuchacz mógłby stwierdzić, że nie jest to muzyka, lecz zwykłe dźwięki. Prawda natomiast jest całkowicie różna. Ilość emocji, perspektywa wizualnych skojarzeń i wspomniana przestrzeń potrafią wywrzeć na słuchaczu niesamowite wrażenia.